Sinn Féin zacznie budować koalicję

Największa obecnie partia opozycyjna twierdzi, że ma już plan przejęcia władzy w kraju, ale żeby się powiódł, potrzebna jest szersza współpraca, co przyczyni się do rozwoju Irlandii.
Oznacza to tyle, jak powiedziała rzeczniczka ds. przedsiębiorczości, handlu i zatrudnienia Louise O’Reilly, że należy „rozmawiać ze wszystkimi”. Sinn Féin chce być partią odpowiedzialną, więc nie jest zdania, iż niezależnie od wszystkiego wygra przyszłoroczne wybory, albowiem sama wygrana raczej nic nie da. Żeby odsunąć od rządzenia Fine Gael i Fianna Fáil, należy zbudować koalicję, która składać się będzie z ugrupowań, które mają podobne zdanie i uważają, że dotychczasowe gabinety robią zbyt mało dla mieszkańców Irlandii.
Plany na najbliższą przyszłość określiła konwencja Sinn Féin, która odbywała się w zakończony właśnie weekend, a stała się przygotowaniem do rozpoczęcia kampanii wyborczej.
Wg posłanki Louise O’Reilly, w kraju widać dużą popularność Sinn Féin, ale stwierdziła, że czym innym są sondaże, a czymś całkiem innym wynik w wyborach powszechnych.
Louise O’Reilly powiedziała:
– Oczywiście sondaże są bardzo zachęcające, ale liczy się tylko jeden sondaż i jest to ten przeprowadzony w dniu wyborów. Nie ma z naszej strony żadnych domniemań… ścinamy im głowy, wykonujemy naszą pracę, złożymy propozycje ludziom podczas następnych wyborów. Będziemy rozmawiać z każdą ze stron.
Sugestie o budowaniu koalicji są obecnie bardzo wyraźne, bo padały również z ust liderki Sinn Féin Mary Lou McDonald. Posłanka O’Reilly podkreślała jednak, że niczego nie można brać za pewnik i tylko jeżeli taka będzie wola społeczeństwa, Sinn Féin nie będzie uciekać od przejęcia odpowiedzialności za kraj.
Louise O’Reilly stwierdziła:
– Będziemy rozmawiać ze wszystkimi, bo tak robią dorośli. Sinn Féin porozmawia ze wszystkimi stronami – interesuje nas przedstawienie platformy, zaproponowanie zestawu polityk, które dokonają rzeczywistej i trwałej zmiany w mieszkalnictwie, opiece zdrowotnej i kosztach życia.
– Będziemy negocjować bardzo ambitny program dla rządu – dostarczymy go i pozostaniemy lub upadniemy w zależności od tego, w jaki sposób dostarczymy ludziom korzyści, tak jak muszą to zrobić wszystkie partie polityczne.
Jako rzeczniczka ds. przedsiębiorczości O’Reilly przyznała, że jej ugrupowanie chce budować przyjazny klimat inwestycyjny i gospodarczy, ale rozmawiać także z istniejącymi i przychodzącymi na wyspę firmami. Posłanka Louise O’Reilly zaznaczyła, że Sinn Féin może rozmawiać z każdym przedsiębiorstwem, nawet z tymi największymi, by zapewnić ugruntowanie współpracy.
W tym zakresie Louise O’Reilly mówiła:
– Nie ma problemu z rozmową z Pfizerami, Applami i Metami. Oni są zainteresowani rozmową z nami na temat stabilności i zapewnienia, że możemy współpracować. Sinn Féin nie jest głupia – uznajemy znaczenie BIZ dla tego państwa. Mamy politykę bardzo otwartych drzwi. Byłam w kwietniu w San Francisco, spotkałam się z IDA, spotkałam tam grupy biznesowe i to samo zrobiłam w Vancouver. Spotkałam także wielu bardzo młodych, utalentowanych, wykształconych Irlandczyków, którzy przebywają za granicą i nie chcą tam przebywać, którzy wrócą do domu, gdy kryzys mieszkaniowy zostanie naprawiony.
Sinn Féin, co także powiedziała posłanka O’Reilly, chce w kraju pewnych zmian w ulgach podatkowych, jakie dotyczą rozwoju badań naukowych, a pozwoli to na wzmocnienie tutejszego biznesu i przedsiębiorczości.
Louise O’Reilly dodaje na koniec swojej wypowiedzi:
– W tym kraju mamy strasznie dużo firm – dochodzą one do pewnego punktu i sprzedają się, zamiast zwiększać skalę działalności. Chcemy wprowadzić trzeci element strategii przedsiębiorstw, aby zachęcić firmy do zwiększenia skali działalności i pozostania tutaj. To dobra praca, to dobrze płatna praca, to przyzwoita praca, która pozostanie tutaj w Irlandii.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
Photo CC BY 2.0 DEED Sinn Féin