Sinn Féin i ich plan mieszkaniowy

Partia opozycyjna kolejny raz rozrzutnie traktuje sprawy mieszkaniowe, a nawet rzecznik ds. mieszkalnictwa zaczął podawać konkretne liczby, więc obiecuje 100 000 domów socjalnych.

Eoin Ó Broin stwierdził, że Sinn Féin tworzące rząd, będzie miało możliwość dostarczenia 100 000 domów socjalnych, co diametralnie zmieni sytuację mieszkaniową w kraju, czyli ją poprawi. Tyle tanich izb mieszkalnych powstać ma podczas jednej kadencji gabinetu Sinn Féin, czyli z prostego wyliczenia wynika, że będzie to jakoby 20 000 domów socjalnych rocznie.

Ó Broin dodał, iż szczegóły finansowa programu znajdą się w alternatywnym budżecie, jaki przygotowywany jest przez Sinn Féin, a opublikowany zostanie wraz z budżetem koalicji.

Z wypowiedzi posła największej partii opozycyjnej wiemy również, że plan, jaki zastosować chce Sinn Féin, ma być tym, który wdrożony został w Niemczech, Australii oraz w Singapurze, a tam 30% wszystkich budowanych jednostek mieszkalnych stanowią domy tanie i socjalne. Oznacza to, że Sinn Féin ma zamiar wybudować rocznie ok. 60 do 70 tysięcy izb mieszkalnych, co wydaje się obecnie ilością nierealną, a przynajmniej mocno przesadzoną.

Poseł Ó Broin podawał też wiele przykładów z Europy, gdzie kraje miały dokładnie takie sam problem, jak w Irlandii, ale udało się im opanować sytuację. Na plan pierwszy poseł wysunął Finlandię, a tam, głównie w Helsinkach udało się wdrożyć program budowy tanich domów oraz socjalnych i w stosunkowo krótkim czasie zmniejszyć presję cenową, ale też ilość osób zagrożonych bezdomnością.

W swoim budżecie Sinn Féin zaplanowałoby 6,5 mld € na budowę domów socjalnych, a jak podkreślił poseł, tylko 30% pochodzić będzie ze środków publicznych. Kolejne kwoty pojawić się mają z pożyczek na finansowanie budownictwa krajowego, ale też z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, banków lokalnych i agencji mieszkaniowych.

Problemem wydaje się w tym wszystkim również proces wydawania pozwoleń na budowę, więc i to chce zmienić Sinn Féin, co przyspieszy proces. Kolejnym zagadnieniem jest sama budowa domów, bo wciąż opierać się będzie na prywatnych firmach budowlanych, które po pierwsze miałyby zwiększyć tempo prac, a i powinno być ich więcej.

Plan obejmuje też przywracanie do użytku opuszczonych domów, jakie spotyka się w całym kraju, więc około 4000 rocznie, czyli w kadencji 20 000 sztuk.

*

A nie będę komentował słów posła, bo przypomniało mi się pewne opracowanie, które przygotowałem i wysłałem kilka miesięcy temu do Polski, a w tym przekonywałem, że polskie firmy budowlane, będą mogły sporo zarobić na zmianie władzy w Irlandii. Dotarło w miejsce, w które powinno dotrzeć, było przeczytane, omówione i… To nie jest już informacja jawna.

Bogdan Feręc

Źr: RTE

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Szok energetyczny a
Dostawcy usług auto