Największa partia opozycyjna ujawniła swój plan na nadchodzące wybory parlamentarne, a jej poseł Pearse Doherty dobitnie powiedział, co jest celem do zrealizowania.
Poseł Doherty stwierdził, że Sinn Féin chce po przyszłorocznych wyborach utworzyć rząd, ale z całą pewnością bez Fianna Fáil i Fine Gael. To natomiast wskazuje, że nie wyklucza innych koalicji, ale tu pojawia się pewna przeszkoda, bo do współpracy będzie zmuszone zaprosić przynajmniej jedno mniejsze ugrupowanie, a może nawet dwa.
Wypowiedź posła Doherty stała się też wskazówką, że Sinn Féin gotowe jest podzielić się władzą, ale jest też zdeterminowane, żeby przełamać monopol na rządzenie przez Fianna Fáil i Fine Gael.
Pearse Doherty powiedział na dorocznej krajowej konwencji swojej partii:
– Musimy skupić się na wyborze wystarczającej liczby posłów Sinn Féin, aby po następnych wyborach powszechnych utworzyć rząd bez Fine Gael i Fianna Fáil, abyśmy mogli wprowadzić prawdziwe zmiany.
Konwencja Sinn Féin, która rozpoczęła się wczoraj, kontynuowana będzie również dziś, a przewidziane jest omówienie planu działania w kampanii wyborczej. Doherty dodał, że Sinn Féin „odlicza teraz czas do wyborów powszechnych”, a partia „określa rodzaj zmian, jakie rząd Sinn Féin wprowadzi, jeśli obywatele dadzą nam taką możliwość”.
Co ciekawe, w swojej wypowiedzi poseł Doherty skupił się na największych partiach koalicyjnych, a pominął Partię Zielonych, co sugeruje, że Sinn Féin może również zawiązać powyborczą współpracę z tym ugrupowaniem. Wystąpienie Doherty’ego skupiało się na krytyce głównych partii rządzących, a i wielokrotnie podkreślał porażki rządu w kilku dziedzinach, w tym mieszkalnictwie i zdrowiu.
Pearse Doherty:
– Im dłużej Fianna Fáil i Fine Gael pozostają w rządzie, tym bardziej pogłębia się kryzys mieszkaniowy – mamy rekordową bezdomność, rekordowo wysokie czynsze i niedostępne ceny domów. Wszystkie wskaźniki idą w złym kierunku.
Podczas pierwszego dnia konwencji głos zabrała też szefowa Sinn Féin w Irlandii Północnej i wiceprzewodnicząca Sinn Féin na wyspie Michelle O’Neill, która skupiła się na roli Mary Lou McDonald, więc liderki Sinn Féin.
Michelle O’Neill powiedziała m.in.:
– Mary Lou McDonald powinna być pierwszą kobietą na stanowisku premiera w Dublinie.
Te słowa wywołały wielominutowy aplauz zebranych, a kiedy emocje nieco opadły, O’Neill odniosła się do kwestii związanych z Irlandią Północną, a powiedziała wówczas:
– Jako pierwsza minister na Północy, nigdy nie będę traktowała innych w sposób, w jaki traktowano nasze społeczności w przeszłości. Jestem zdeterminowana, aby nadal wykazywać swoje zaangażowanie w reprezentowanie i okazywanie szacunku każdej części naszego społeczeństwa. Stary kraj Oranżystów z jego zakorzenioną większością związkową już dawno zniknął.
– Niezbędne jest potwierdzenie naszego zaangażowania na rzecz podziału władzy w oparciu o równość i demokrację oraz zapewnienie włączającego zarządzania dla wszystkich, niezależnie od ich pochodzenia.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by X Sinn Fein