Sektor turystyczny obawia się tego roku
Przedstawiciele branży turystycznej są zdania, że będzie to dla nich trudny rok, chociaż nie ze swojej winy, a będą musieli pokonywać trudności, jakie zaczęły się piętrzyć zarówno na polu krajowym, jak i międzynarodowym.
O ile z problemami na wyspie mogliby sobie w jakiś sposób poradzić, tak nie mają żadnego wpływu na to, co przygotowuje im świat, a konkretnie zmiana na stanowisku prezydenta USA, którym już 20 stycznia zostanie Donald Trump. W Irlandii wiele obaw krąży wokół zapowiedzi Trumpa o wprowadzeniu ceł, co może wpłynąć także na sektor turystyczny, więc zmniejszenie się ilości odwiedzin gości z USA.
Do tego wiele niepewności jest w zakresie wojny na Ukrainie, bo jej ewentualny rozwój może mieć negatywny wpływ na całą europejską turystykę, więc i z tego kierunku może przyjść niższy ruch turystyczny.
Jakby tego było mało, w sektorze turystycznym Irlandii panuje przekonanie, że inflacja, która ponownie może zacząć wzrastać, również ma się odbić na zmniejszaniu się wartego ponad 10 miliardów euro sektora. To z kolei będzie miało możliwość wpływania na poszczególne firmy, które mogą tego nie przetrwać.
Kolejną kwestią, jaką w swoim oświadczeniu podnosi Irlandzka Konfederacja Branży Turystycznej, jest inflacja kosztów życia, więc mieszkańcy Europy, ale i innych państw stanowiących trzon turystów pojawiających się na Zielonej Wyspie, prawdopodobnie rzadziej będą się na niej pojawiać.
Jest też sama Irlandia, rzucająca kłody pod nogi sektorowi turystycznemu, więc chodzi o możliwości sprawnego przewożenia na i z wyspy turystów. Chodzi przede wszystkim o limit pasażerski na lotnisku w Dublinie, które jest miejsce docelowym dla turystów z zagranicy, więc o ile władze nie zapewnią odpowiednio dużej ilości slotów pasażerskich, szeroko pojęta branża turystyczna, również może tracić dochody.
Przedstawiciele Konfederacji Branży Turystycznej są zdania, że „głównym hamulcem rozwoju sektora w tym roku będzie limit pasażerski na lotnisku w Dublinie”, więc ważne stało się, żeby ten został zniesiony. Co więcej, w sektorze mówi się również, że w interesie operatorów turystycznych leży podniesienie możliwości transferu pasażerów przewijających się przez Dublin Airport, bo to pomoże sektorowi w rozwoju.
Irlandzka Konfederacja Branży Turystycznej dodaje, że potrzebuje odpowiedniej przestrzeni i warunków, aby po pierwsze utrzymać swój rozwój, a po drugie, zachować miejsca pracy w zmieniających się warunkach ekonomicznych. Do tego twierdzi, że właśnie 2025 rok może być jednym z trudniejszych dla całego sektora, gdyż będą musieli pokonać wiele przeciwności.
Opinie w tej sprawie przesłane zostaną do Departamentu Turystyki, który może pomóc sektorowi w tych kwestiach i przyczynić się do poprawy warunków, w jakich sektor turystyczny będzie musiał wkrótce funkcjonować.
Bogdan Feręc
Źr. Independent