One Family to krajowa organizacja pomagająca i wspierająca osoby samotnie wychowujące dzieci, która ostrzegła rząd, że sytuacja rodzin niepełnych staje się coraz gorsza, co pokazują najnowsze dane opublikowane przez Central Statistics Office.
Badanie, które wczoraj opublikowane zostało przez CSO, ujawniło, że już 40% gospodarstw domowych z jednym rodzicem doświadcza deprywacji. Dla porównania podano, że takiego stanu doświadcza 18% pełnych gospodarstw domowych.
W tym kontekście wypowiedziała się też dyrektor organizacji charytatywnej działającej na rzecz dzieci – Barnardos. Określenie deprywacji jest szerokie i może oznaczać stałe braki w zakresie ciepłych posiłków, ubrania, ale też ogrzewania w domu. To z kolei odbija się w wyraźny sposób na stanie psychicznym dzieci, a i wpływa na samopoczucie fizyczne, społeczne i odbija się na stanie emocjonalnym. Szefowa Barnardos dodała, że długotrwały stan ubóstwa wpływa na ich zdrowie oraz odbija się na wynikach w nauce, a to może mieć przełożenie na ich dorosłe życie i możliwość zatrudnienia.
Suzanne Connolly stwierdziła:
– Wiemy, że jeśli rząd zainwestuje w dzieci, będzie to miało ogromny wpływ na ich życie, a nawet na irlandzkie społeczeństwo – daleko w przyszłości.
Dyrektor Connolly wezwała też rząd do zainwestowania we wsparcie dla rodzin, które zapewni im wyższe dochody i zaspokajać będzie podstawowe potrzeby, co będzie miało przełożenie na społeczeństwo, jako całość. Pomoc powinna być kierowana również do młodych matek, które z uwagi na ciążę i urodzenie dziecka, zmuszone były do przerwania nauki. Pozwoli im ukończyć szkoły lub podnieść kwalifikacje, co wpłynie na podniesienie się dochodów gospodarstw domowych. Pani Connolly uznała za pozytywny przejaw działań rządowych rozwijanie programu gorących posiłków, ale zwróciła uwagę, że również inne potrzeby rodzin w trudnej sytuacji powinny być wspierane.
Suzanne Connolly:
– Jest bieda, jest uzależnienie rodziców, jest przemoc domowa. Te dzieci mają naprawdę niewielkie szanse w życiu, chyba że istnieją kompleksowe usługi, które zapewnią im pozytywne oczekiwania wobec siebie i swojej przyszłości oraz otrzymają odpowiednie wsparcie, którego potrzebują, aby prosperować i rozwijać się oraz żyć życiem pełnym nadziei i możliwości, aby mogły zobaczyć, jak poradzą sobie (…) w przyszłości, i do tego właśnie wzywamy ten rząd i do uzyskania namacalnych i konkretnych rezultatów.
Dyrektor Connolly uważa również, że dzieci, które urodziły się w rodzinach zagrożonych ubóstwem, same w okresie późniejszym z takim zazwyczaj się borykają, powielając schematy z domów rodzinnych, to dzieci, które nie otrzymały odpowiedniego wsparcia – w rodzinach, gdzie rodzice zmagają się ze zjawiskiem ubożenia.
Suzanne Connolly:
– Ich dzieci żyją w naprawdę wrażliwych rodzinach z wieloma przeciwnościami losu i dlatego prosimy o intensywne wsparcie rodzin wraz z ochroną dochodów oraz o wsparcie dla całego społeczeństwa, całej społeczności, aby otoczyć te dzieci ochroną. Tak więc dzieci zawsze powinny mieć kogoś, do kogo mogą się zwrócić, jeśli ich rodzice nie są dostępni, aby zachęcić je do posiadania pozytywnych oczekiwań, jakie wielu rodziców ma wobec swoich dzieci, ale nie poradzą sobie ze wszystkim, kiedy nie masz kluczowych dorosłych w pobliżu.
Bogdan Feręc
Źr: RTE
Photo by Vitolda Klein on Unsplash