Rzeź Wołyńska. Część 1
W oparciu o żądania i rojenia ukraińskiego prezesa ichniego IPN takie przypomnienie… Odechciewa się wszelkiej chęci pomocy Ukrainie – piszę za siebie!!! – kiedy DROBOWYCZ mówi: „Kijów nie może się zgodzić na ekshumacje Polaków zamordowanych w Ukrainie, ponieważ groby ukraińskie w Polsce są nadal zagrożone”.
Od siebie dodam, że w pobliżu wzgórza Monastyr znajduje się wieś Werchrata (to a propos tablicy dla morderców z UPA , o której DROBOWYCZ mówił). Najwidoczniej i on, i Ukraińcy nie pamiętają kto wymordował jej mieszkańców? Czy to Polacy zamęczyli Polaków!?
Nie! Zrobili to „szlachetni bojownicy” UPA, dla których upamiętnienia i „ich szlachetnego czynu w imię wolnej Ukrainy [i czystej]” ŻĄDA odbudowy, tego słusznie rozebranego pomnika, DROBOWYCZ.
W tym roku minie 80 lat od męczeńskiej śmierci mojego Wielkiego Wuja. ks. Błażeja Nowosada.
19 grudnia 1943 r. oddział UPA z SS Galizien, pozostający na służbie niemieckiej, dowodzony przez Włodzimierza Darmochwała oraz policja ukraińska pod wodzą komendanta powiatowego Iwana Jurkiwa, a także żandarmi z posterunku w Tarnogrodzie spacyfikowali wsie: Potok Górny, Dąbrówkę i Zagródki. Ks. Nowosad otrzymał wcześniej ostrzeżenie, aby się ukrył, gdyż grozi mu niebezpieczeństwo. Prosiły go o to m.in. jego gospodyni Janina Sioma i siostra Wanda Mroczka. Ksiądz odpowiedział, że „dobry pasterz nie opuszcza owiec w biedzie (…). Pasterz musi być do końca ze swoją owczarnią. /…/
z Rzeź Wołyńska z Tadeusz Isakowicz-ZaleskiWołyń film
Wspomnienie męczeńskiej śmierci księdza Błażeja Nowosada – 77. rocznica śmierci z rąk ukraińskich…
19 grudnia 1943 r. oddział UPA z SS Galizien, pozostający na służbie niemieckiej, dowodzony przez Włodzimierza Darmochwała oraz policja ukraińska pod wodzą komendanta powiatowego Iwana Jurkiwa, a także żandarmi z posterunku w Tarnogrodzie spacyfikowali wsie: Potok Górny, Dąbrówkę i Zagródki. Ks. Nowosad otrzymał wcześniej ostrzeżenie, aby się ukrył, gdyż grozi mu niebezpieczeństwo. Prosiły go o to m.in. jego gospodyni Janina Sioma i siostra Wanda Mroczka. Ksiądz odpowiedział, że „dobry pasterz nie opuszcza owiec w biedzie (…). Pasterz musi być do końca ze swoją owczarnią.
Fot. Radio Wnet – Joanna Ferens