Rząd wycofa się z pomysłu likwidacji RPZ?
Wiele wskazuje na to, że chyłkiem, ale gabinet Micheála Martina wycofa się z pomysłu modernizacji, jak był to łaskaw określić, z programu Stref Presji Czynszowej, a dzieje się to po ostrej debacie na ten temat, jaka miała miejsce w irlandzkiej niższej izbie parlamentu, czyli Dáil Éireann.
Wówczas pierwsze skrzypce w połajankach gabinetu wiodła Sinn Féin, doszło do nieprzyjemnego zgrzytu, więc liderka krytycznego wobec rządu ugrupowania, a chodzi o Mary Lou McDonald, uznała, że premier Martin zarzuca jej kłamstwo. To wywołało awanturę na sali obrad i będzie przedmiotem rozważań jednej z komisji parlamentarnych, więc czy premier w wywiadzie telewizyjnym mówił coś innego, a następnie wycofał się z tych słów i sugerował, że McDonald kłamie.
Idąc jednak nieco dalej, bo sprawa Stref Presji Czynszowych nie umarła śmiercią naturalną, więc nie została przez rząd zamieciona pod dywan, pojawiają się w tej kwestii głosy, iż nie powinno się manipulować przy RPZ-ach. Mówi się też, że Strefy powinny pozostać, gdyż są zabezpieczeniem dla mieszkańców Irlandii, którzy chronieni są przez ustawę przed nagłymi i bardzo wysokimi podwyżkami czynszów.
Do całej sytuacji odniósł się również przewodniczący Komisji Mieszkaniowej John O’Connor, a powiedział, że to wszystko nie jest takie proste.
Przede wszystkim wg O’Connora potrzebna jest dokładna analiza funkcjonalności Stref Presji czynszowej, a do tego wymagane są kontrole oraz audyty, których nie da się przeprowadzić w krótkim czasie. Jak dodał przewodniczący Komisji Mieszkaniowej, może to zająć nawet dwa lata.
Jakby tego rządowi i samemu premierowi było mało, John O’Connor uznał, że nie da się wprowadzić zmian z dnia na dzień, co również sugeruje, że po ocenie całości programu, potrzebny będzie czas na ewentualne wdrażanie zmian.
Oznacza to tyle, że o ile rząd nie chce się narazić mieszkańcom Irlandii, Strefy Presji Czynszowej muszą pozostać w obecnej formie przez minimum dwa lata. W tym czasie powinny zostać przeprowadzone analizy, określone priorytety, przygotowane alternatywy, które pozwalać będą na kontrolę czynszów.
Sama Komisja ma być zdania, iż niechętnie patrzy na zmiany w systemie RPZ, więc na początku chce zapoznać się z wynikami analiz.
*
To może wyjaśnię, dlaczego premier, który nie powiedział tego, co akurat powiedział, chciał nagłej zmiany w RPZ-ach. Po pierwsze milczał w kampanii wyborczej, jak i cała Fianna Fáil, iż ma pomysł, aby czynsze w kraju mogły wzrastać bez żadnej kontroli. Kiedy to ujawnił, więc na początku kadencji gabinetu, miał nadzieję, że przez kolejne cztery lata, ludzie o tym zapomną, czy może bardziej przyzwyczają się do wysokich wzrostów czynszowych i on, jak i jego ugrupowanie będzie mogło spokojnie startować w kolejnym wyścigu o władzę. Poza tym, pod koniec tej kadencji rządu, przewodnią siłą narodu stanie się Fine Gael, co dodatkowo miało zamieszać w głowach wyborców.
Niestety, jak mawiał Siara, cały misterny plan… Przykro Panie premierze, prawda?
Natomiast za dwa lata, o których mówi przewodniczący O’Connor, rząd tego nie zrobi, bo będzie zbyt blisko do wyborów.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
