Jak już wcześniej mówił premier Leo Varadkar, na wszystko musi przyjść odpowiedni czas, więc o ewentualnej pomocy dla gospodarstw domowych, będzie się mówić w gabinecie w chwili tworzenia budżetu.
To jednak nie przeszkodziło szefowi Fine Gael snuć swoich pomysłów o ulgach podatkowych, które jego ugrupowanie chce zawrzeć w kolejnej ustawie podatkowej, ale to tak tylko na marginesie wezwania, jakie właśnie się pojawiło. Otóż 27 organizacji pozarządowych z całego kraju, wystosowało wstępny manifest do rządu, w którym przekonuje, iż gabinet nie powinien w kolejnym budżecie zapominać o trudnej sytuacji mieszkańców Irlandii, a powinien podjąć decyzję o przyznaniu kolejnej pomocy finansowej w ramach wsparcia energetycznego.
Manifest będzie podstawą do apelu, jaki powstać ma po lub na ogólnokrajowej konferencji organizacji wolontariackich, społecznych i charytatywnych, a ten skierowany zostanie na ręce premiera Varadkara i ministra finansów McGratha. W konferencji uczestniczyć mają również przedstawiciele grup biznesowych, związki zawodowe, naukowcy, ale też członkowie rządu, a wszystko dzisiaj na Narodowym Dialogu Gospodarczym, który odbędzie się na Dublińskim Zamku.
Podstawowym celem konferencji jest gospodarka, a i omówienie priorytetów, jakimi Irlandia powinna się kierować do 2030 roku, więc w połączeniu z wyzwaniami klimatycznymi.
Wg rządu, na konferencji nie powinny jednak padać konkretne propozycje budżetowe, co kłuci się trochę z zapowiedzią o wystosowaniu apelu o udzielenie pomocy w zakresie wsparcia energetycznego. Jak dodał minister finansów Michael McGrath, „polityka budżetowa nie może stać się częścią problemu inflacji”.
*
To zastanawiająca wypowiedź ministra finansów, bo każdy ekonomista powie, że polityka budżetowa i inflacja, są nierozłączne, gdyż na podstawie danych o inflacji i jej prognozach, można stworzyć realny budżet na kolejny rok. O ile minister finansów chce traktować te sprawy rozłącznie, może dojść do katastrofy wydatkowej, co w znacznym stopniu wpływać będzie na samo wykonanie budżetu, jak i na jakość życia mieszkańców kraju.
Politycy coraz częściej, przynajmniej w mojej opinii, używają zaskakujących stwierdzeń, a te, jako żywo wskazują, że dalecy są od zasad ekonomicznych, jakie do tej pory rządziły światem. Może to oznaczać, iż albo nie mają kwalifikacji, a nie mówię wyłącznie o Irlandii, albo chcą całkowicie zmienić modele ekonomiczne i gospodarcze, które wywrócą cały świat i zasady nim rządzące. Wygląda to też trochę tak, jakby chcieli napisać ekonomię od nowa, a również w mojej ocenie, może doprowadzić do poważnego załamania całego systemu ekonomicznego, który posypie się, jak domek z kart.
Bogdan Feręc
Źr: RTE
Photo by Towfiqu barbhuiya on Unsplash