Ryanair zarabia coraz mniej
Linia lotnicza z Irlandii poinformowała dzisiaj, że jej zysk netto spadł w pierwszym kwartale rozliczeniowym tego roku, a eksperci są zdania, że to nie koniec spadających wpływów do kasy tej firmy.
Prognozowane wpływy ze sprzedaży biletów i innych usług w Ryanair szacowane były na pierwszy kwartał tego roku rozliczeniowego na 538 mln €, jednak firmie udało się osiągnąć je zaledwie na poziomie 360 mln €, co oznacza, że były niższe od oczekiwanych o 46%. Wg ekspertów, to nie koniec niższych zarobków przedsiębiorstwa, bo bilety lotnicze są obecnie, ale i prawdopodobnie będą w znacznie niższych cenach, niż mówiły wcześniejsze prognozy, więc nie pojawią się takie wzrosty cen, jak miało to miejsce w roku ubiegłym.
O niższych cenach biletów powiedział również dyrektor generalny Ryanair Michael O’Leary, który przyznał, że od kwietnia do końca czerwca, czyli w pierwszym kwartale rozliczeniowym tego roku, „średnia cena biletu w przeliczeniu na pasażera obniżyła się o 15%”. O’Leary powiedział również, że linia, którą kieruje, zmuszona była również do „większej stymulacji cenowej”, a prognozy zakładały inny scenariusz.
Michael O’Leary dodał:
– Choć popyt w II kwartale jest duży, ceny pozostają niższe, niż oczekiwaliśmy. Obecnie spodziewamy się, że ceny biletów w II kwartale będą znacznie niższe niż latem ubiegłego roku.
Wcześniejsze analizy mówiły, że w II kwartale ceny biletów mogą nieznacznie wzrastać, a przynajmniej pozostać na takim samym poziomie, jednak przewidywania okazały się błędne i zyski lipiec-wrzesień, też raczej będą niższe. Obecnie problemem dla Ryanair są poniekąd klienci, którzy stali się bardziej oszczędni, stwierdził dyrektor finansowy Ryanair Neil Sorahan, co będzie wpływać na ogólny wynik finansowy linii.
Ryanair ma też problem z utrzymaniem wartości swoich akcji, bo od szczytu z 8 kwietnia, ich cena obniżyła się już o 24%, a powodem są przede wszystkim niższe ceny biletów, więc i mniejsze zarobki akcjonariuszy.
Szefostwo irlandzkiego przewoźnika ma jednak nadzieję, że ten rok nie będzie zły dla linii, ponieważ spodziewa się odrobić straty, włączając już wcześniej do swojej floty 23 nowe samoloty i uruchomić całkiem nowe połączenia. Ważne jest jednak, że do tej pory Ryanair powinien dostać zakontraktowane 50 maszyn, czyli i to opóźnienie może mieć wpływ na wynik finansowy firmy, która planowała znacznie bardziej rozszerzyć swoją ofertę lotów dla Europejczyków.
Bogdan Feręc
Źr. Ryanair
Image by Kelvin Stuttard from Pixabay