Ryanair zaprzecza medialnym doniesieniom
Wg pasażerów, którzy skontaktowali się z mediami, Ryanair zaczął pobierać opłaty za pobranie kart pokładowych, czemu przewoźnik stanowczo zaprzecza.
Irlandzki przewoźnik powiedział, że nie zmieniał w ostatnim czasie swojej polityki, która dotyczy opłat, jakie wnoszą podróżni, więc nie wymaga od pasażerów opłat za pobranie kart pokładowych.
Cała spawa miała swój początek, gdy kilka osób skontaktowało się z mediami, a twierdzili, że Ryanair wprowadził nową opłatę, natomiast o całej sytuacji jako pierwsze medium poinformowało BBC. Przewoźnik miał jakoby pobrać opłatę za dostęp do elektronicznych kart pokładowych, jakie można pobrać online.
Skarżący się dodawali, że w przypadku ich lotów, a prowadziły z Wielkiej Brytanii do Republiki Irlandii, irlandzka linia lotnicza wymagała opłaty za rezerwację miejsca, by mogli pobrać elektroniczną kartę pokładową. Uznali, że o ile nie uiszczą tej opłaty, zmuszeni będą stać w kolejce po papierową kartę pokładową na lotnisku.
W swoim oświadczeniu rzecznik Ryanair powiedział:
– Wszyscy pasażerowie Ryanair mogą zapłacić za zarezerwowanie miejsca, jeśli sobie tego życzą, a jeśli pasażerowie chcą uniknąć tej opłaty za miejsce, mogą wybrać losowo im przydzielone całkowicie bezpłatnie.
Tym samym linia odrzuciła w całości twierdzenia, iż pobiera opłaty za dostęp do kart pokładowych, a całą sprawę uznała za jednostkowe przypadki, które mogły być wynikiem pomyłki lub błędnego zrozumienia polityki sprzedaży biletów i form rezerwacji tej firmy.
Bogdan Feręc
Źr. The Liberal / BBC
Photo by Markus Winkler on Unsplash