Od wielu lat można mówić, że irlandzkie linie lotnicze Ryanair to firma, która rozwija się bardzo prężnie, chociaż nie do końca wiadomo, kogo uznać z ojca sukcesu, bo to zarówno jeden człowiek, jak i wszyscy pracownicy.
Uznaje się jednak, że rozwój Ryanaira znacznie przyspieszył, kiedy zmieniono podejście biznesowe, więc postawiono na uproszczenie procedur, ale też wybrano jeden model samolotów, jakie latać będą we flocie przewoźnika. Dobrym krokiem w stronę rozwoju firmy stało się też zatrudnienie Michaela O’Leary, bo to on doskonale poradził sobie z rozwojem linii, a i stale utrzymuje ją na wysokim i wzrostowym poziomie.
Od dziesięcioleci, choć niekiedy z potknięciami, irlandzki przewoźnik rozwija skrzydła na rynku lotniczym Europy, a i stał się już na tym rynku największą firmą, co lubi podkreślać w swoich licznych informacjach.
Teraz jednak, o czym powiedział dyrektor generalny Ryanair Eddie Wilson, postawiono sobie bardzo ambitny cel, a tym jest przewożenie do 2030 roku do i z Irlandii 30 milionów pasażerów. Nie da się jednak tego uzyskać, jeżeli rząd nie zajmie się natychmiast sprawą limitu na lotnisku w Dublinie.
Jak powiedział dyrektor Wilson, „limit trzeba znieść natychmiast”.
Eddie Wilson dodał, że oczywiście rozumie, iż nie da się tego uzyskać jednym pociągnięciem pióra, czym wskazał na USA, ale „w pięć minut”, już tak, czyli trzeba zacząć działać.
Wilson dodał, że taka decyzja pomoże w zwiększeniu ilości obsługiwanych przez Ryanair pasażerów z i do Irlandii wznieść na poziom 30 milionów, więc w zaledwie pięć lat, o jedną trzecią.
Eddie Wilson powiedział również, że nowy minister transportu, a tym został były szef resortu mieszkalnictwa Darragh O’Brien, powinien zająć się tą kwestią bardzo szybko.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Markus Winkler on Unsplash