Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Ryanair może ograniczyć siatkę połączeń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

O ile irlandzki przewoźnik stale mówi o rozwoju i uruchamianiu nowych tras, może mieć pewne trudności w realizacji wcześniejszych zapowiedzi, czyli modyfikować ma siatkę letnich połączeń w 2024 roku.

Powód znany jest już od jakiegoś czasu, a chodzi oczywiście o opóźnienia w dostawach maszyn Boeing 737 MAX, bo już teraz wiadomo, że opóźnienia będą jeszcze większe, co pod znakiem zapytania stawia letnią przepustowość w roku przyszłym. Już w zeszłym miesiącu Ryanair mówił, że z w dostawach przewidzianych na ten rok, pojawi się zaledwie połowa samolotów z zakontraktowanych 27 maszyn, ale obecnie z 14 planowanych, do Irlandii dotrzeć może tylko 10.

Informację na spotkaniu europejskich przewoźników przekazał dyrektor generalny Ryanair Michael O’Leary, który gościł na konferencji w Brukseli. Jak dodał szef irlandzkiej linii, powodem są kolejne problemy z kontrolą jakości i nadrobieniem opóźnień u producenta.

Michael O’Leary powiedział:

– W każdym razie sytuacja się pogarsza. Jeszcze miesiąc temu byłem dość pewny, że do końca czerwca otrzymamy 57 samolotów. Teraz już nie jestem pewien.

Z tego może wynikać, iż do połowy 2024 roku, Ryanair otrzyma zaledwie 40 z 57 samolotów Boeing 737 MAX, co w sposób znaczący wpływać będzie na rozwój tras, ale też przepustowość u tego przewoźnika. Trudno będzie też osiągnąć cel, w którym założono, że Ryaniar przewiezie w roku przyszłym 200 milionów pasażerów, a już w tym obniżono cel przewozowy o 1,5 miliona pasażerów.

Powodem opóźnień jest obecnie brak możliwości zwiększenia produkcji przez Boeinga, ale co istotne, nie tylko ten producent boryka się z takimi przeszkodami, bo i Airbus ma podobne trudności, jednak w Boeingu dodatkową przeszkodę stanowią zagadnienia techniczne i pojawiające się kłopoty w ich rozwiązywaniu.

Zarówno Boeing, jak i jego największy na rynku europejskim konkurent, czyli Airbus, nie mogą zaspokoić popytu na swoje samoloty, a wzrost zainteresowania nowymi maszynami pojawił się tuż po pandemii. Od tego czasu producenci samolotów starają się zwiększyć produkcję, ale wcześniejsze ograniczone dostawy części i komponentów, a i obecne koszty związane z inflacją, mają wpływ na ogólny obraz możliwości produkcyjnych.

Co ciekawe, Ryanair może odejść lub częściowo zrezygnować ze współpracy z Boeingiem i rozważa możliwość zakupu maszyn produkowanych przez Airbusa, o czym powiedział Michael O’Leary, jednak to też nie jest rozwiązaniem problemów, bo Airbus może zacząć realizować zamówienia dla Ryanair po 2030 roku.

Dyrektor generalny Ryanair odniósł się również do sytuacji na Bliskim Wschodzie, więc do Izraela, a jak stwierdził, od chwili ostrzału przez Hamas izraelskich miast, ilość rezerwacji na loty w ten rejon wyraźnie spadła. Michael O’Leary dodał, że Ryanair będzie obsługiwał połączenia do Izraela, ale wiele zależy tu od decyzji politycznych państw, z których realizuje takie połączenia. O ile zadecydują o zawieszeniu takich tras ze względów bezpieczeństwa, Ryanair zastosuje się do takiej decyzji.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by Nastya Dulhiier on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version