Lider Partii Zielonych Eamon Ryan nie wykluczył możliwości utworzenia koalicji z Sinn Féin, a nawet powiedział, że jego ugrupowanie „byłoby skłonne wejść do rządu” Mary Lou McDonald.
Eamon Ryan ma też nadzieję, że wybory w kraju odbędą się na początku 2025 roku, a ze względu na trwający kryzys klimatyczny, Zieloni powinni być przy władzy, aby w odpowiedni sposób reagować na problemy środowiskowe.
Eamon Ryan:
– Nasz świat płonie. To absolutny kryzys, sytuacja nadzwyczajna. To dekada zmian, aby spróbować to zatrzymać. Nie możemy sobie pozwolić na wybieranie, z kim wejdziemy do rządu. Musimy zaangażować wszystkich w dekarbonizację naszego społeczeństwa, aby być częścią rozwiązania.
Pytany bezpośrednio i współpracę z Sinn Féin lider Zielonych powiedział, że może to zrobić.
Wg Eamona Ryana, nie ma na świecie wielu stabilnych rządów, które może nie są zbyt zgodne, ale współpracują, jak ma to miejsce w Irlandii. Ważne jest jednak, aby działać i rozwiązywać problemy kraju.
*
Odnoszę wrażenie, że minister Ryan zaczął jednak walkę z Fine Gael i Fianna Fáil o kolejną kadencję w rządzie i uzyskanie dla swojego ugrupowania najlepszej pozycji negocjacyjnej. Przypomnieć należy tutaj niedawne słowa lidera Fine Gael Leo Varadkara, który spodziewa się, iż wraz z Fianna Fáil uzyskają dobry wynik wyborczy i będzie możliwe utworzenie gabinetu składającego się z dwóch ugrupowań.
Tego Zieloni nie chcą, więc słowa Ryana, który jasno wskazał, że o ile Sinn Féin będzie miało niewielką mniejszość po wyborach, może dołączyć do tej partii i zablokuje możliwość rządzenia Fine Gael i Fianna Fáil.
W polityce to już poważna groźba, czyli teraz, ruch leży po stronie liderów „FG” i „FF”, czyli Leo Varadkara i Micheála Martina. Ci natomiast muszą zareagować na słowa Eamona Ryana, bo chociaż w Zielonych pomysł współpracy z Sinn Féin nie ma pełnego poparcia, to jest zagrożeniem dla ciągłości sprawowania władzy przez oba ugrupowania.
Bogdan Feręc
Źr. Newstalk
Photo CC BY-SA 2.0 DEED William Murphy