Ryan chce zmniejszyć zużycie energii przez Irlandię
W kraju pewne rzeczy dzieją się zbyt wolno, a nawet można powiedzieć, że w rozwoju Irlandii przeszkadza jej prawo i przepisy, które regulują działanie wielu instytucji.
To należy zacząć natychmiast zmienić, aby nadać impuls w wielu dziedzinach, a przede wszystkim w krajowej polityce energetycznej, bo to ona jest po części może powstrzymywać postęp gospodarczy kraju. Przemawiając w tej sprawie europoseł Billy Kelleher wypowiedział się po komentarzach przedstawionych przez Dyrektor generalny Amazona, w którym stwierdził, że ograniczenia dotyczące centrów danych zagroziłyby miejscom pracy i inwestycjom w Irlandii.
Jest to kontynuacja obaw wyrażonych przez inne agencje państwowe i firmy prywatne.
Billy Kelleher:
– Minister ds. energii Eamon Ryan postępuje szybko i luźno, korzystając z oferty gospodarczej Irlandii dla inwestorów zagranicznych i jej reputacji jako miejsca do prowadzenia działalności gospodarczej ze względu na swoje zachowawcze podejście do energii. Irlandia dobrze mówi o byciu światowym liderem w przestrzeni cyfrowej. Jednak częścią naszej oferty musi być otwartość na bycie hubem dla centrów danych. Stanowią istotny punkt zaczepienia dla dużych internetowych firm technologicznych. Blokowanie przez nasz kraj rozwoju nowych centrów danych ze względu na obawy związane z energią jest zdumiewające i niezwykle szkodliwe.
– Na początku tego tygodnia widzieliśmy na konferencji wielu ministrów wychwalających nasz potencjał jako superpotęgi w dziedzinie energii wiatrowej. Jeśli naprawdę jesteśmy pewni naszej zdolności do maksymalizacji naszego potencjału energii wiatrowej, nie powinniśmy martwić się o centra danych w perspektywie średnio- i długoterminowej. Minister Ryan ma w tym kraju leseferyczne podejście do energii. Osobiście uważam, że jego priorytetem jest zmniejszenie całkowitego zużycia energii, a nie wytwarzanie bezemisyjnej energii elektrycznej, której państwo potrzebuje zarówno do wzrostu gospodarczego, jak i do utrzymania konkurencyjności.
– Wydaje się, uważam, że polityka energetyczna naszego państwa jest podyktowana osobistą ideologią ministra, a nie faktami, nauką i rzeczywistością. Z perspektywy europejskiej nie sądzę, aby którekolwiek inne państwo członkowskie rozważało wskazanie przysłowiowego palca rodzajowi inwestycji, której Irlandia odmawia ze względu na problemy energetyczne. Jest całkiem jasne, że w rozwoju naszej polityki energetycznej panuje letarg. Właśnie dlatego wezwałem niezależny Departament Energii, aby nadać nowy impuls naszej słabnącej transformacji energetycznej.
– Potrzebujemy także szybszych decyzji planistycznych, zwiększonych inwestycji w portach i uświadomienia sobie, że musimy stworzyć wysoko wykwalifikowaną siłę roboczą zdolną do obsługi przemysłu, który może przekształcić nasz kraj na następne stulecie. Irlandia to rozwijająca się gospodarka z rosnącą populacją. Pomimo wszystkich planów i programów zużycie energii w Irlandii będzie nadal rosło. Jedynym wyborem jest wdrożenie systemów gwarantujących, że wytwarzana energia elektryczna będzie pozbawiona emisji dwutlenku węgla lub będzie odnawialna.
Opr. Bogdan Feręc
Źr. MEP Billy Kelleher
Photo by Ashes Sitoula on Unsplash