Ruch drogowy nie wrócił do poprzednich poziomów

Z najnowszego opracowania Central Statistics Office wynika, że w Irlandii wciąż nie ma takiego ruchu na drogach, jaki notowany był przed wybuchem pandemii Covid-19.

Dane mówią jasno, że na drogach, nadal jest mniej samochodów, niż było przed pandemią, a i na drogach ginie mniej osób. W tej kwestii widać pewną poprawę, chociaż do ideału jeszcze daleko, bo w lipcu tego roku na irlandzkich drogach doszło do 11 wypadków śmiertelnych, a rok temu było ich 17.

CSO dodaje, że w lipcu sprzedano 4118 samochodów używanych u licencjonowanych dealerów, co stanowi spadek o 26% w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym.

Krajowy ruch drogowy jest natomiast o 8% niższy, niż wynika to z danych za 2019 rok, a jak mówią analizy, nie należy się spodziewać w najbliższym czasie, że będziemy mieli jego wzrost. W tym przypadku wiele osób rezygnuje z korzystania z własnego samochodu, a powodem są wysokie koszty zakupu paliwa, ale też koszt utrzymania auta, więc zakup ubezpieczenia i innych materiałów eksploatacyjnych oraz rosnące stale koszty napraw. Ocenia się również, że niektórzy z mieszkańców wyspy, wykorzystują fakt, iż gabinet wprowadził niższe opłaty za przejazdy komunikacją miejską, więc częściej korzystają z autobusów, tramwajów, a także pociągów podczas podróży do i z pracy.

Istotne jest również, że ilość pasażerów komunikacji publicznej może się wkrótce kolejny raz zwiększyć, gdy wejdą w życie nowe, a proponowane w przyszłorocznym budżecie obniżki cen na bilety transportu masowego.

Wszystko uzależnione będzie jednak od cen paliw na stacjach benzynowych, mówią specjaliści z dziedziny rynku paliwowego, a jeżeli ceny benzyny i oleju napędowego będą wciąż wysokie, wiele osób może podjąć decyzję, że podczas podróży do pracy, skorzysta z transportu publicznego, bo też w rozliczeniu ogólnym będzie tańszą formą krótkich podróży.  

Bogdan Feręc

Źr: The Irish Times