RSA nie będzie wydawać już praw jazdy?
Departament Transportu potwierdza informację o możliwym rozdzieleniu zadań, jakie obecnie wykonuje Road Safety Authority (RSA), czyli Urząd ds. Bezpieczeństwa Drogowego.
Wiceminister James Lawless powiedział, że to „dość prawdopodobne”, że z RSA wydzielona zostanie ta część, która zajmuje się wydawaniem oraz obsługą praw jazdy, a RSA skupić się ma na bezpieczeństwie drogowym. Oznacza to jednak, że znaleźć się będzie musiało dodatkowe finansowanie, ponieważ obecnie pieniądze pochodzące z National Car Testing Service (NCT), testów na prawo jazdy, odnawianie praw jazdy i testowanie pojazdów użytkowych służą m.in. finansowaniu programów dotyczących promocji bezpieczeństwa na irlandzkich drogach, ale i są dochodem pokrywającym bieżące potrzeby Road Safety Authority.
W RSA przeprowadzono niedawno audyt, o którym powiedział minister stanu James Lawless, a po kontroli zaprezentowano pięć możliwych rozwiązań mających na celu zreformowanie tego Urzędu.
W jednej z nich mówi się, aby RSA zajęło się wyłącznie promocją bezpieczeństwa na drogach, więc stanie się wówczas organizacją o stosunkowo niskim znaczeniu. Kolejna możliwość, jaką przedstawiono, sugeruje, aby bezpieczeństwo na drogach przeszło pod Nadzów Departamentu transportu. Kolejne są właściwie odbieraniem Road Safety Authority innych zakresów obecnego działania, więc przeniesienie obsługi i wydawania praw jazdy pod zarząd nowego urzędu, a i wyłączenie ze struktur RSA National Car Testing Service.
Po zmianach, jak uznali audytorzy, poprawić ma się funkcjonowanie każdego z podmiotów, a i będzie mógł być on pod ścisłą kontrolą Departamentu Transportu, więc zarządzany właściwie centralnie.
W całej sprawie chodzi też o pieniądze, gdyż teraz budżet RSA to około 100 mln € rocznie, jednak to zbyt małe środki, aby utrzymać usługi na wysokim poziomie, więc powinno się zwiększyć finansowanie tej instytucji. Jeżeli jednak spod zarządu RSA wyłączyć część obecnych zadań, zwiększy się przejrzystość finansowania, jak powiedziano w raporcie, ale będzie też dokładnie wiadomo, które z usług przynoszą straty, a które są dochodowe.
Obecnie wiadomo, że rząd nie jest zadowolony, iż RSA finansuje się samo, ponieważ to utrudnia mu kontrolę nad tym Urzędem, więc pomysł podziału przyjęty został w Departamencie Transportu przychylnie.
Wiceminister James Lawless powiedział:
– RSA potrzebuje zmian… Wykonali mnóstwo dobrej pracy, ale być może powinni wrócić do podstaw. W ostatnich latach byli przeciążeni pracą, kilka ich kampanii nie spełniło oczekiwań, więc muszą się przegrupować. Wszystkie opcje są na stole, nic nie jest wykluczone w tej chwili.
Sprawa nabierze tępa we wrześniu, co zapowiedział minister Lawless, a to wówczas przedstawi gabinetowi swoją notatkę w sprawie nowelizacji zasad funkcjonowania RSA. Następnie zająć się mają projektem posłowie, co powinno nastąpić jesienią, a o ile prace nad ustawą przebiegać będą sprawnie, podział może być przeprowadzony już w styczniu 2025 roku.
Minister jest zdania, że badaniami technicznymi (NCT), egzaminami na prawo jazdy, odnawianiem praw jazdy i przeprowadzaniem testów pojazdów użytkowych, powinna zająć się całkiem nowa jednostka, więc RSA pozostałaby wyłącznie rola dbania o bezpieczeństwo na drogach, a konkretnie prowadzenia akcji uświadamiających. Tym samym Urząd ds. Bezpieczeństwa Drogowego, mocno straci na znaczeniu i stanie się instytucją marginalną.
*
Moim zdaniem to nie reforma, a likwidacja RSA w obecnej formie. O ile rząd chciałby restrukturyzacji, swobodnie może to zrobić w ramach tej instytucji, a wprowadzić wyraźny podział obowiązków i finansowania. Do tego nie trzeba tworzyć kolejnych struktur, miejsc pracy i zwiększać kosztów funkcjonowania państwa.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Fot. Facebook RSA