Rosyjski prezydent niewiele rzeczy pozostawia przypadkowi, więc już teraz wskazuje, jak w jego opinii powinna wyglądać moskiewska parada i obchody Dnia Zwycięstwa, jakie odbędą się na Placu Czerwonym 9 maja tego roku.
Aktualnie wiadomo, że Władimir Putin zaczął już wysyłać imienne zaproszenia do prezydentów wielu państw, aby właśnie 9 maja pojawili się w Moskwie i razem z nim świętowali zwycięstwo w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej z lat 1941-1945.
Władimir Putin:
– Zaprosiłem pana Min Aung Hlainga do wzięcia udziału w obchodach 80. rocznicy zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej (front wschodni podczas II wojny światowej, gdzie dawny Związek Radziecki walczył z nazistowskimi Niemcami – TASS) 9 maja.
– Zgodnie z naszą umową, jednostka sił zbrojnych Myanmaru będzie paradować na Placu Czerwonym razem z wojskiem rosyjskim.
Jak donosi agencja TASS, prezydent Rosji zaprosił wielu światowych przywódców do udziału w obchodach Dnia Zwycięstwa w Moskwie, ale wiadomo również, że część zaproszeń, nie została jeszcze wysłana.
Do Moskwy na paradę zwycięstwa swoje jednostki paradne wysłać mają m.in. Białoruś i Mongolia, a nie jest wykluczone, że pojawią się tam również żołnierze Korei Północnej.
*
Tegoroczna parada na Placu Czerwonym może mieć również wydźwięk polityczny, o ile do tego czasu uda się zawrzeć pokój pomiędzy Rosją a Ukrainą. Wówczas Putin może też świętować zwycięstwo nad Ukrainą.
Bogdan Feręc
Źr. TASS
Photo by Vitali Adutskevich on Unsplash