Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

„Rozmawiamy, więc istniejemy” – UE i USA w nieskończonym dialogu handlowym

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

To tekst, który pokaże, jak prowadzić rozmowy, z których nic nie wynika – ale za to bardzo konstruktywne i z uśmiechami na twarzach.

Runda 27: Komisarz w Waszyngtonie, a cła wciąż są zagrożeniem

Komisarz Maroš Šefčovič po raz trzeci odwiedził Waszyngton, gdzie – uwaga – znów niczego konkretnego nie uzgodniono. Ale nie martwcie się, bo jak sam powiedział, Unia pozostaje „konstruktywna i gotowa do zawarcia uczciwego porozumienia”. Brzmi znajomo? Owszem – bo słyszeliśmy to już rok temu, dwa lata temu, i zapewne usłyszymy znów.

Wnioski:

Gra pozorów i okno negocjacyjne, które zaraz się zatrzaśnie

Obowiązujące zawieszenie ceł trwa tylko do lipca. To daje teoretycznie czas na dalsze rozmowy – czyli jeszcze kilka miesięcy na pozorowanie postępów, zanim znów wrócimy do punktu wyjścia. Tymczasem administracja Trumpa (tak, znowu on) już grozi nowymi cłami na leki i półprzewodniki – czyli dokładnie te produkty, na których Europa faktycznie może zarobić.

Wnioski:

Chińska kontra: Airbus zaciera ręce, Boeing pakuje walizki

W międzyczasie Chiny pokazują, jak wygląda prawdziwa akcja: podnoszą cła na amerykańskie towary do 125% i odmawiają odbioru samolotów od Boeinga. Dziesięć maszyn 737 Max już teraz stoi sobie bezużytecznie, a konkurencyjny Airbus z europejskim rodowodem korzysta z okazji, by zająć strategiczny kawałek rynku.

Wnioski:

Perspektywy: Czy coś się zmieni? Może, ale nie teraz.

Analitycy, w swoim wiecznym optymizmie, przewidują „umiarkowany wzrost” i „ostrożne łagodzenie napięć”. Tylko że umiarkowany wzrost to eufemizm dla „nie najgorzej, ale bez szału”, a łagodzenie napięć to nowa nazwa dla „nic się nie zmieniło, ale nikt jeszcze nie płacze”.

Wnioski:

Dialog bez granic, czy jest jeszcze możliwy?

Rozmowy między UE a USA przypominają grę w szachy, w której obie strony ciągle wykonują ruch w przód i zaraz potem cofają się na pierwotne pozycje. Wszystko przy pełnym uśmiechu i zapewnieniach o tzw. partnerstwie strategicznym.

W jeszcze bardziej tak zwanym międzyczasie Boeing zaczyna poważnie tracić rynek, klienci zerkają na innych producentów samolotów, co próbuje wykorzystać Europa i trzyma cła w zamrażarce, a Chiny…

Chiny grają swoją partię zupełnie osobno – i, jak na razie, skuteczniej.

Jednak najważniejsze jest ogólny przekaz – „grunt, że rozmawiamy”. Bo jak przestaniemy, to może się okazać, że naprawdę trzeba coś zrobić.

Dla radia Deon w Chicago i na Florydzie – Bogdan Feręc

Photo by NASA on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version