Rośnie popyt na domy, ich ceny też
Niezależnie od podnoszenia stóp procentowych kredytów hipotecznych, w Irlandii rynek mieszkaniowy charakteryzuje się wysokim popytem na zakup domów, a to powoduje kolejne wzrosty cen.
Podnoszenie się cen domów i mieszkań spowodowane jest również ich niedoborem na rynku, więc niska, jak na potrzeby Irlandii podaż, jest też czynnikiem wzrostu cen. Najnowszy raport Daft.ie pokazał, że w trzy miesiące do września ceny wywoławcze domów i mieszkań na poziomie krajowym podniosły się o 1,1%, w porównaniu do trzech wcześniejszych miesięcy.
W III kwartale średnia cena typowego domu wynosiła już 322 602 €, co oznacza roczny wzrost o 3,7%, ale oficjalne dane Central Statistics Office dotyczące cen nieruchomości wykazały, że ceny w kraju wzrosły o 1,5% w ciągu roku poprzedzającego lipiec, co stanowi najwolniejsze roczne tempo wzrostu cen od prawie trzech lat.
W Dublinie w ciągu roku poprzedzającego trzeci kwartał ceny wywoławcze wzrosły ogółem o 1,4%, natomiast w mieście Cork były o 1,7% wyższe w ujęciu rok do roku, podczas gdy w miastach Galway, Limerick i Waterford tempo rocznego wzrostu było wyższe i wynosiło od 3,9% do 4,7%. Poza głównymi miastami inflacja cen nieruchomości była zazwyczaj większa, przy wzroście rok do roku o 4% w Leinster, prawie 6% w Munster i nieco ponad 8% w Connacht-Ulster.
Jednak podaż domów i mieszkań w dalszym ciągu stanowi wyzwanie dla rynku, gdyż dostępność jednostek mieszkalnych do zakupu spadła w tym okresie o jedną piątą. Liczba domów dostępnych do kupienia w całym kraju 1 września wyniosła niecałe 12 200 w porównaniu z prawie 15 500, które były oferowane tego samego dnia rok wcześniej. Liczby te pozostają też znacznie poniżej średniej z 2019 r. wynoszącej 24 200 jednostek.
Autor raportu, a jednocześnie ekonomista z Trinity College w Dublinie Ronan Lyons powiedział:
– Dostępność domów spadła o ponad 20% rok do roku, do poziomu obserwowanego wcześniej jedynie podczas pandemii. Chociaż napływ nieruchomości wprowadzanych na rynek spadł, to w porównaniu z okresem poprzednich 12 miesięcy spadł on tylko nieznacznie. Przy tylko nieznacznym spadku podaży, dostępności poszła jednak znacznie w dół, a popyt utrzymuje się znacznie wyżej, niż oczekiwano, biorąc pod uwagę choćby podwyżkę stóp procentowych.
Lyons dodał, że w tym roku ma zostać wybudowanych około 30 000 domów, co odpowiada mniej więcej liczbie domów z ubiegłego roku.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Sandy Millar on Unsplash