Rośnie klimatyczny sceptycyzm
Niektóre osoby nie są przekonane, że działania klimatyczne, jakie podejmowane są w Irlandii, ale też na całym świecie, zmienią cokolwiek, bo człowiek nie do końca odpowiedzialny jest za wszystko to, co dzieje się z pogodą.
To pogląd, który wcale nie jest nowy, ale nabiera obecnie większego znaczenia, kiedy rządy próbują na siłę przestawić całe narody na ekologię, a ta w wielu przypadkach kłóci się ze zdrowym rozsądkiem i przyzwyczajeniami ludzi. Dodaje się, że sama przemiana w ekologiczne społeczeństwa jest bardzo droga, a i nie powinno się obciążać kosztami pojedynczych mieszkańców żadnego z państw.
To z kolei oznacza, że na kursie kolizyjnym znalazły się ideały ministra środowiska z Partii Zielonych, a ten zetknie się wkrótce z krytyką środowisk społecznych, które przypominać zaczęły słowa jednego z posłów, a wypowiedział je już osiem lat temu.
Ma to związek ze zbliżającymi się wyborami do irlandzkiego parlamentu i grą na osłabienie wpływu Zielonych, więc lider ugrupowania Eamon Ryan, będzie musiał bronić swojego stanowiska, a to właśnie chce ekologizować wyspę.
Działacze przeciwni tak drastycznym próbom wprowadzania zmian w zarządzaniu polityką środowiskową twierdzą, iż działania polityczne, przynajmniej ich część, nie jest ani potrzebna, ani nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, gdyż niezależnie od podejmowanych działań, nie można walczyć z pogodą, a ta rządzi się swoimi prawami.
Właśnie w tym miejscu pojawia się opinia kontrowersyjnego posła Danny’ego Healy-Rae, który w 2016 roku powiedział:
– Bóg na górze rządzi pogodą i nic nie możemy na to poradzić.
Sceptycy rozwiązań środowiskowych planują też przypuścić atak informacyjny, aby przekonać większą ilość osób do swoich racji, więc zmniejszyć potencjalną grupę osób mogących oddać swój głos na Partię Zielonych.
Osłabienie tego ugrupowania w parlamencie może przynieść zahamowanie prób wprowadzania zmian w wielu dziedzinach, czyli w przechodzeniu na transport elektryczny, jak i ogrzewanie domów wyłącznie energią pozyskiwaną ze źródeł odnawialnych. Przeciwnicy obecnego kierunku oczyszczania atmosfery mówią wyraźnie, iż żaden kraj na świecie, nie jest przygotowany na tak drastyczną zmianę, albowiem brakuje dużej części infrastruktury, jest ona nieefektywna przy nieodpowiednich warunkach atmosferycznych i bardzo droga.
Dodaje się, iż w niektórych przypadkach, nie istnieje również technologia czystego pozyskiwania materiałów do wytwarzania czystych maszyn produkujących energię, ale i nie ma możliwości ekologicznego ich utylizowania. Powołują się też na zapowiedzi byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, a ten zapowiedział, iż po powrocie do Białego Domu, wycofa Stany Zjednoczone z porozumień i zobowiązań COP28. Trump jest też krytykiem samochodów elektrycznych, co akurat spodobało się lobby pojazdów napędzanych paliwami kopalnymi.
Osoby zaangażowane w proces wprowadzania czystych źródeł zasilania i napędzania nimi naszego życia, mówią, że to, co w swoim przekazie zawrzeć chcą przeciwnicy czystych rozwiązań, to wyłącznie kult konspiracyjny, więc należy z nim walczyć.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Nicholas Doherty on Unsplash