Korzystanie z telefonu w czasie zajmowania się dzieckiem obniża uważność i zdolność rodzica do szybkiego rozpoznawania stanów i potrzeb dziecka. Zbyt łatwo zapominamy, że to my – dorośli modelujemy zachowania dziecka.
O ogromnej roli budowania kontaktu emocjonalnego między matką a dzieckiem przekonuje eksperyment „kamienna twarz” przeprowadzony przez dr. Edwarda Tronicka, amerykańskiego psychologa rozwoju, najbardziej znanego z badań nad niemowlętami. W eksperymencie tym matka początkowo uśmiecha się do dziecka, przemawia do niego, łaskocze je, zaczepia, co spotyka się z odpowiednią reakcją – można zaobserwować zdrową synchronię emocjonalną. Po pewnym czasie twarz matki zastyga, kamienieje. Niemowlę patrzące na mamę, która nie wyraża żadnych emocji, robi wszystko, by „przywrócić” matkę z powrotem, szybko się denerwuje, bardzo intensywnie zachęca ją do jakiejkolwiek reakcji, zniechęca się. Psycholog pokazał, że jeżeli takiego rodzaju deprywacja trwa długi czas, dziecko ma tendencję do fizycznego i emocjonalnego wycofywania się z kontaktu.
W świetle tego eksperymentu łatwo przewidzieć, co fundują niemowlętom współczesne mamy, które cały czas spędzają z komórką w ręku, zamiast mieć rzeczywisty kontakt z dzieckiem. Uświadomienia tego problemu podjęła się Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę stojąca za skierowaną do rodziców dzieci do 6. r.ż. kampanią „Blisko telefonu – daleko od dziecka”.
Przeglądanie telefonu w czasie zajmowania się dzieckiem może obniżyć jakość i liczbę interakcji między nim a rodzicem. Tymczasem utrzymywanie kontaktu wzrokowego z opiekunem oraz szybkość reagowania osoby dorosłej na sygnały wysyłane przez niemowlę lub dziecko to jedne z podstawowych potrzeb małego człowieka. Mają olbrzymi wpływ na kształtowanie bezpiecznej więzi z rodzicem, poczucie własnej wartości dziecka, a także na to, jakie relacje będzie ono budowało z innymi w swoim późniejszym życiu.
Małe dziecko wpatrzone w ekran jak koń z klapkami na oczach. Na dobre.
– Korzystanie z telefonu w czasie zajmowania się dzieckiem obniża uważność i zdolność rodzica do szybkiego rozpoznawania stanów i potrzeb podopiecznego. W wyniku tego opiekun może reagować na sygnały wysyłane przez dziecko dopiero wtedy, gdy przeżywane przez nie pobudzenie i dyskomfort będą już stosunkowo silne. Nadmiar ekranów obniża także faktyczną ilość czasu, który rodzic poświęca dziecku, co ma też długofalowe konsekwencje – wpływa na kształtujący się obraz „ja” dziecka, czyli jego poczucie, że jest lub nie jest wystarczająco ważne, aby się nim zajmować – mówi Magdalena Winiarska-Smoczyńska, psycholożka i psychoterapeutka w trakcie certyfikacji.
Warto wysłuchać dwóch rozmów przeprowadzonych z Magdaleną Winiarską-Smoczyńską przez Ewę Dziemidowicz z poradni „Dziecko w Sieci” Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Jedna z tych rozmów (linki w źródłach) pokazuje, co dzieje się z dzieckiem, gdy mama przegląda telefon, a druga – dlaczego po niego sięga.
Zacznijmy od siebie
Higiena cyfrowa dorosłych pozostawia wiele do życzenia. Przy czym higiena to nie tylko potoczne rozumienie – ilość czasu ekranowego, lecz także działania podnoszące bezpieczeństwo online. Tu rodzice sporo muszą się nauczyć.
Anna Borkowska, psycholożka, socjoterapeutka, ekspertka ds. edukacji cyfrowej w Państwowym Instytucie Badawczym NASK, w czasie Konferencji „Nie bądź obojętny… – o zdrowiu psychicznym i kryzysach emocjonalnych raz jeszcze” zorganizowanej przez Mazowieckie Kuratorium Oświaty powołała się na „Ogólnopolskie badanie higieny cyfrowej 2022”. Pokazuje ono, że tylko ok. 14 proc. dorosłych kontroluje swój czas przed ekranem, a ok. 20 proc. ogranicza liczbę powiadomień. Tylko co czwarta osoba spożywa posiłki bez ekranu w zasięgu wzroku i co piąta usuwa ekran z zasięgu wzroku, gdy robi coś ważnego, wymagającego skupienia. Ponad 9 proc. unika używania urządzeń ekranowych przed snem i nie kładzie telefonu przy łóżku.
Pandemia spowodowała znaczne zaburzenia higieny cyfrowej.
– Obecnie czas ekranowy w dni powszednie wynosi 5,35 godz., a w weekendy 6,16 godz. Przy czym respondenci zazwyczaj nie biorą pod uwagę faktu, że pracują przed komputerem. Do tego korzystają z telefonu plus mają smartwatche. Czyli praktycznie non stop są w sieci. Badanie „Brzdąc w sieci” pokazało, że internauci samodzielnie korzystający z sieci są coraz młodsi: 7 lat 9 miesięcy. Średni wiek inicjacji używania urządzeń ekranowych to 2 lata i 2 miesiące. Aż 54 proc. dzieci w wieku 0–6 korzysta z urządzeń mobilnych. Średnio przed ekranem spędzają 1 godz. 15 min. Ponad 90 proc. Polaków po 15 roku życia to multiscreenersi – mają otwartych wiele ekranów jednocześnie, np. sprawdzają jakąś informację, jednocześnie przeglądają ofertę sklepu internetowego oraz oglądają film – mówi Anna Borkowska.
Również kolejne dane przytaczane przez ekspertkę robią wrażenie. Nastolatkowie są non stop niewyspani, co trzeci zasypia z telefonem. Śpią o godzinę krócej niż ich rówieśnicy dekadę temu. To bardzo niebezpieczne, bo ich mozg wciąż jest w budowie, płaty przedczołowe są jeszcze nieukształtowane.
Konsekwencje braku higieny cyfrowej są opłakane zarówno dla zdrowia fizycznego, jak i psychicznego.
Zdrowie fizyczne:
wady postawy;
wady wzroku;
nadwaga;
zaburzenia snu i rytmu dobowego;
bóle głowy.
Zdrowie psychiczne:
zaburzenie prawidłowego rozwoju społecznego;
uzależnienia;
przeciążenie informacyjne;
stres cyfrowy;
przestymulowanie ośrodkowego układu nerwowego;
deficyty uwagi;
zaburzenia nastroju (rozdrażnienie, niepokój, uczucie zmęczenia).
Ekspertka z NASK podkreśla, że zadaniem rodziców małych dzieci powinno być pilnowanie, nadzorowanie, regulowanie korzystania z technologii cyfrowych, kreowanie pozytywnych nawyków cyfrowych, modelowanie zachowań.
O czym rodzice powinni pamiętać?
– udostępnianie urządzeń cyfrowych tak, aby wspomagały rozwój dziecka, unikanie stosowania ich jako nagrody, regulatora emocji lub sposobu na nudę;
– limitowanie czasu przed ekranem adekwatnie do wieku;
– dbanie o jakość czasu przed ekranem;
– budowanie widomości;
– do 7 r.ż. korzystanie z internetu tylko w towarzystwie rodzica;
– nieużywanie urządzeń ekranowych przed snem;
– wyznaczenie stref domowych i czasu bez ekranów, np. przy posiłkach, wspólna zabawa, wspólne rozmowy;
– dbanie o aktywność poza siecią, rozwijanie pasji dziecka bez urządzeń cyfrowych;
– stwarzanie atrakcyjnej alternatywy do świata cyfrowego, wspólne aktywności bez urządzeń, np. spacer bez telefonu;
– realne doświadczenia w świecie fizycznym (od czasu do czasu ze wspomaganiem technologii).
Photo by Magnet.me on Unsplash