Inflacja cen widoczna jest w sklepach spożywczych od dawna, ale co istotne, nie ma oznak, aby ceny miały być zastopowane, nie mówiąc już o ich spadku.
W I kwartale tego roku za artykuły spożywcze należało zapłacić o 1200 € więcej, niż w analogicznym okresie 2022 r., podaje pracownia Kantar. W 12 tygodni do 19 marca 2023 r. inflacja cen artykułów spożywczych wzrosła o 16,8% w porównaniu z analogicznym okresem 12 tygodni w 2022 r. W porównaniu wzięto pod uwagę 30 000 produktów, które oceniano pod względem cen w roku ubiegłym i teraz, a co za tym idzie, badanie uznaje się za w pełni miarodajne.
Widać również znaczny wzrost sprzedaży spożywczej pod markami własnymi, a spowodowane jest to głównie cenami, czyli od ubiegłego pierwszego kwartału ich sprzedaż podniosła się o 13,5%. Również wzrost sprzedaży był szybszy niż przed rokiem, bo wyniósł 6,2%. W sklepach pojawiło się też znacznie więcej produktów marek własnych i w tym przypadku mamy wzrost o 34,5%.
Artykuły spożywcze sprzedawane pod markami własnymi stanową o udziale w rynku 47,3% produktów, a w innych przypadkach, więc artykułów markowych firm, sprzedaje się ich łącznie w koszyku zakupów 47%.
Największy udział w rynku spożywczym, a tym samym najpopularniejszym supermarketem w Irlandii jest Duness Stores z udziałem 23,2%, a następnie Tesco z 22,1% udziału. Kolejnymi sklepami są SuperValu 20,6%, Lidl 13,3%, Aldi 12,3%.
Jak dodaje Kantar, udział w rynku spożywczych innych marek spadł w ostatnich 12 tygodniach z 9,2% do 8,5%, a w porównaniu rok do roku.
Bogdan Feręc
Źr: Kantar Worldpanel
Photo by Boxed Water Is Better on Unsplash