Robotyzacja wciąż zbyt kosztowna. Producenci zwiększają swój potencjał w inny sposób
Chociaż robotyzacja polskiego przemysłu postępuje, to dla wielu firm jest to wciąż zbyt droga i niepewna inwestycja. Polscy producenci w pierwszej kolejności wolą inwestować w znacznie tańszą, a przynoszącą równie zadowalające efekty, cyfryzację produkcji. Informatyzacja nie stoi jednak w opozycji do robotów, ale jest etapem poprzedzającym ich wdrożenie.
Robotyzacja produkcji to szereg zalet, ale i ograniczenia
Z badania przeprowadzonego w grudniu ub. roku przez Polski Instytut Ekonomiczny wynika, że coraz więcej polskich producentów docenia korzyści płynące z robotyzacji i automatyzacji produkcji. Badani wskazywali głównie wzrost wydajności, większą powtarzalność, niezawodność, lepszą ergonomię pracy czy poprawę jakości wyrobów.
Jednakże raport PIE wskazuje także wady i problemy tego procesu. Należą do nich wciąż wysokie koszty instalacji robotów, bariera mentalna, strach przed ryzykiem inwestycyjnym, a także zależność technologiczna od zagranicznych dostawców. Znaczącą przeszkodą jest też niska dostępność serwisu technicznego.
Cyfryzacja alternatywą dla kosztownej robotyzacji?
W obliczu tych problemów firmy produkcyjne częściej obierają inny kierunek zwiększania wydajności – cyfryzację. Przemawiają za nią argumenty zarówno finansowe, jak i procesowe, ponieważ w myśl optymalizacji kosztów powinna ona poprzedzać robotyzację zakładu.
Według Tomasza Zielińskiego ze spółki Queris kupowanie nowych maszyn bez odpowiedniego poziomu informatyzacji nie rozwiązuje głównej przyczyny niskiej wydajności, jaką pozostaje brak realnej informacji i tym samym podstaw do optymalizacji procesów.
Maszyna czy robot, z racji swojej sprawności, może powodować zaburzenia w logistyce produkcji. Brak systemowego monitorowania realizacji produkcji uniemożliwia identyfikację niepożądanych zjawisk, co potęguje wcześniej występujące nieefektywności.
„Wydajność produkcji, niezawodność procesów czy poprawę jakości można z powodzeniem osiągać najpierw poprzez wdrożenie systemów produkcyjnych, takich jak MES, APS czy CMMS. Instalacje robotów oraz nowych maszyn powinny być realizowane dopiero wtedy, gdy mamy pewność, że w pełni wykorzystamy potencjał tych inwestycji. Bez zaplecza systemowego jest to po prostu niemożliwe” – mówi Tomasz Zieliński.
Optymalizacja produkcji bazująca najpierw na systemach IT, a dopiero później na rozbudowie zakładu znajduje większe uzasadnienie ekonomiczne i przynosi lepsze efekty końcowe.
Istotny jest czas zwrotu z inwestycji
Kolejnym aspektem, który przekonuje firmy do wspomnianego podejścia jest szybszy zwrot z inwestycji w IT niż w robotyzację. Roboty, maszyny i nowe linie produkcyjne są znacznie droższe, a wdrożenia dłuższe, co wymaga więcej czasu do wypracowania zysku pokrywającego poniesione wydatki. Jeśli praca zakładu produkcyjnego nie jest zoptymalizowana poprzez oprogramowanie, to ten czas dodatkowo się wydłuża.
Niższe koszty i zwiększenie mocy produkcyjnych to główne korzyści cyfryzacji produkcji
Eksperci z Queris przekonują, że przed decyzją o uruchomieniu nowych linii produkcyjnych czy robotów, warto zwiększyć wydajność produkcji bez nabywania dodatkowego sprzętu.
„Cyfryzacja produkcji jest nie tylko tańsza, ale przede wszystkim niezbędna, aby mówić o maksymalnej wydajności. Jeśli nie wykorzystujemy w 100% tego co już mamy, to uruchamianie kolejnych maszyn i linii jest niepotrzebnym wydatkiem” – dodaje Zieliński.
Okazuje się, że wdrożenie do firmy odpowiedniego systemu IT uruchamia potencjał, który nierzadko jest równy mocy kilku czy kilkunastu już posiadanych maszyn.
Liczy się nie tylko cena. Kluczowa jest stabilność
Z roku na rok przybywa producentów obierających tę ścieżkę rozwoju. Producenci chętnie sięgają przede wszystkim po systemy zaawansowanego planowania produkcji (APS), zarządzania jej przebiegiem (MES) czy zmniejszające ilość przestojów oraz koszty utrzymania parku maszynowego (CMMS).
Trend ten napędza stabilność takich inwestycji i rozwinięty rynek rodzimych dostawców IT. Współpraca z polskim partnerem jest wbrew pozorom pewniejsza niż z podmiotem zagranicznym, ponieważ niesie mniejsze ryzyko problemów z obsługą, lepsze wsparcie techniczne, a także łatwo dostępną wiedzę, kompetencje i doświadczenie, z których można skorzystać.
Źródło informacji: Queris