W przyszłym miesiącu stawka VAT na usługi hotelarskie i restauracyjne powrócić ma do dawnej wysokości, więc do 13,5%, a restauratorzy chcieliby, żeby pozostała w wysokości 9%.
W tym tygodniu przedstawiciele sektora restauracyjnego przekażą swoją petycję ministrowi finansów Michaelowi McGrath, który może podjąć taką decyzję, a chronić ma restauracje, bary szybkiej obsługi, kawiarnie oraz inne jadłodajnie przed widmem utraty rentowności. Wielu restauratorów wskazuje, że już teraz prowadzą swoje biznesy na granicy opłacalności, inflacja zmniejszyła ilość klientów w lokalach, a podniesienie cen we wrześniu, w połączeniu z końcem sezonu turystycznego, może okazać się zgubne dla wielu z nich.
W branży restauracyjnej mówi się, że wkrótce może dojść w tym sektorze do znacznej utraty miejsc pracy, a i część z zakładów gastronomicznych prawdopodobnie zostanie zamkniętych, gdyż obciążenia fiskalne będą wpływać na opłacalność prowadzenia przedsięwzięcia. Podobnego zdania są właściciele pubów serwujących jedzenie, a ci obawiają się, że klienci przestaną kupować posiłki, więc stracą poważne źródło dochodów, co z kolei prowadzić będzie do utraty płynności finansowej.
Kolejną kwestią, jaką podnosić będą w dokumentach przesłanych do Departamentu Finansów, staną się koszty energii, które wzrosły o 300%, co miało miejsce w ostatnich 12 miesiącach, a i one mają istotny wpływ na koszt prowadzenia działalności. Jest jeszcze jedna sprawa, do której odniosą się restauratorzy, więc przekonywać mają ministra McGratha, że na podniesieniu stawki VAT dla gastronomii, stracą klienci, właściciele restauracji, kawiarni i innych miejsc, a wygranym będzie Skarb Państwa, bo jego dochody stale będą wzrastać.
9 proc. stawka VAT dla usług gastronomicznych będzie również wsparciem dla sektora turystycznego, więc Irlandia będzie miała również po 1 września jedne z najniższych stawek VAT w sektorze gastronomicznym w Europie, co może dać turystom sygnał, że warto odwiedzić wyspę.
Ważne jest w tej sprawie jeszcze jedno, gdyż część przedstawicieli Fine Gael i Fianna Fáil deklaruje, iż poprą stanowisko restauratorów, więc przychylą się do ich propozycji, aby podatek VAT w wysokości 9%, obowiązywał nadal. Opinia restauratorów, ale też części przedstawicieli ugrupowań rządzących, nie idzie niestety w parze ze stanowiskiem rządu, a to jest jasne i już wcześniej twierdzono, że nie ma możliwości, aby obniżoną stawkę VAT dla gastronomii utrzymać.
Po podniesieniu stawki VAT do 13,5% największe problemy z utrzymaniem się na rynku będą miały najmniejsze firmy gastronomiczne, najczęściej biznesy rodzinne i zatrudniające do 10 osób, a w kłopoty będą mogły popadać również przedsiębiorstwa większe, czyli zatrudniające do 49 osób. Restauratorzy dodają, że o ile rząd chce zobaczyć „efekt kuli śnieżnej” w kontekście upadków firm, to może się tego spodziewać już w październiku i listopadzie tego roku, a ratunkiem będzie utrzymanie stawki VAT na poziomie 9%.
Bogdan Feręc
Żr: Business Plus
Photo by Petr Sevcovic on Unsplash