W tym roku największą bolączką całego sektora turystycznego w Irlandii jest brak rąk do pracy, co powoduje problemy w obsłudze gości.
Jak dodają hotelarze i restauratorzy, ilość zagranicznych gości przekroczyła ich wcześniejsze oczekiwania, bo turystów jest znacznie więcej, niż sądzono jeszcze kilka tygodni temu, ale sektor działa w bardzo ograniczonych możliwościach, gdyż stale brakuje rąk do pracy. Niektórzy z restauratorów dodają, że natychmiast mogliby zatrudnić po kilka osób, a i podobna sytuacja panuje w hotelach, gdzie praca wciąż czeka i lekką ręką licząc, mamy w Irlandii ok. 6000 wolnych stanowisk pracy w samej branży hotelarskiej.
Brakuje obecnie kucharzy, kelnerek i kelnerów, baristów, a w hotelach osób do obsługi klientów i serwisu sprzątającego.
Już ponad 75% przedstawicieli sektora turystycznego twierdzi, co wynika z przeprowadzonej niedawno ankiety Fáilte Ireland, że przedsiębiorcy turystyczni, „nie mogą znaleźć personelu”, a co stało się najwyższym odsetkiem kłopotów z zatrudnieniem spośród wszystkich innych sektorów.
Sektor turystyczny dodaje, że to dopiero wstęp do sezonu turystycznego, więc latem problemy mogą się pogłębić, a i wskazuje się, iż kolejne kłopoty stanowią te związane z rosnącymi kosztami, jakie ponoszą hotele i restauracje. Już teraz widać odpływ klientów z rynku wewnętrznego, a ci zdecydowali się spędzać wakacje poza wyspą, gdzie może nie jest taniej, ale w wielu przypadkach mają gwarancję letniej aury.
Branża hotelarska boryka się z jeszcze jednym problemem, więc brakiem łóżek, bo część z nich wciąż zajętych jest przez uchodźców wojennych z Ukrainy, a rząd nie jest im w stanie zaproponować innego zakwaterowania.
W raporcie Fáilte Ireland czytamy również, że czynnikiem odstraszającym może być też widoczne głównie w Dublinie żebractwo, spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, ale też handel narkotykami, z czym władze niewiele robią.
W dokumencie zaznaczono, iż opinie restauratorów zaczynają być zgodne i twierdzą oni, że zyski w tym roku mogą być niższe, niż wynika to z rosnącej ilości turystów, ale wpłynąć również na ruch turystyczny w przyszłości. Brak możliwości sprawnej obsługi klientów może powodować spadek zainteresowania irlandzką gastronomią, a i ilość obsługiwanych gości będzie niższa, więc będzie miało to wpływ na wynik ekonomiczny.
Irlandzkie Stowarzyszenie Restauracji wspomina również, że już wcześniej ostrzegano, że taki problem może występować, więc brak pracowników spowodowany jest brakiem tanich mieszkań na wynajem w dłuższym okresie, ale i brakuje miejsc zakwaterowania dla pracowników sezonowych. Wezwano jednocześnie rząd, aby w trybie pilnym zajął się kwestią godzin, jakie mogą przepracować studenci, którzy wjechali do kraju na podstawie wiz studenckich. To może pomóc w rozwiązaniu problemu braku rąk do pracy, podkreśla Stowarzyszenie. Mówi się, że ilość godzin powinna wzrosnąć do 30 z obecnych 20 tygodniowo.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Bimo Luki on Unsplash