Choć działania zbrojne są prowadzone za naszą wschodnią granicą, to Polska jest areną wojny informacyjnej wywołanej przez Rosję. I stała się nią na długo przed 24 lutego 2022 roku. Z jakiego arsenału korzysta w tym starciu Kreml? Jakie wykorzystuje kanały komunikacji? Jak zaciera ślady i nadaje pozory wiarygodności swoim przekazom? Oto zagadnienia, którym poświęcony jest raport: „Wojna informacyjna 2022-2023. Przebieg i wnioski”.
Premiera raportu odbyła się podczas konferencji Polskiej Agencji Prasowej poświęconej wojnie informacyjnej.
„Ten raport to efekt 2,5-letniej działalności zespołu FakeHunter, który zajmował się analizą tysięcy informacji zawierających domniemane znamiona dezinformacji. Dokument pozwala nakreślić obraz, na jakich frontach toczy się cyfrowy konflikt, z którym mamy do czynienia nie tylko od wybuchu wojny na Ukrainie, lecz od początku kryzysu na granicy polsko-białoruskiej” – mówił podczas prezentacji raportu Wiktor Świetlik, współtwórca serwisu factcheckingowego FakeHunter i inicjator raportu.
Raport to obszerne opracowanie przygotowane przez zespół serwisu Polskiej Agencji Prasowej FakeHunter oraz analityków NASK. Na bazie poczynionych obserwacji i materiałów zebranych w czasie dwóch i pół roku działalności projektu społecznego FakeHunter, w połączeniu z wiedzą specjalistów z całego świata monitorujących działanie rosyjskiego aparatu propagandowego, powstało kompendium wiedzy o tym, jak działa kremlowski aparat dezinformacji oraz jego pudła rezonansowe w różnych krajach, z jakich korzystają narzędzi, jakie są ich cele mikro i makro oraz na co warto zwracać uwagę, żeby przekonać się, że mamy do czynienia z mistyfikacją.
Pełną wersję raportu można pobrać nieodpłatnie pod adresem: https://fake-hunter.pap.pl
Źródło informacji: PAP FakeHunter