Przyszłoroczne ceny ropy mogą być bardzo wysokie

Jak twierdzi Bank Światowy rozwój konfliktu na Bliskim Wschodzie może doprowadzić do wzrostów cen na światowych giełdach ropy naftowej, ale też innych paliw kopalnych, w tym gazu ziemnego.

Gospodarka w ujęciu globalnym jest obecnie w stanie walki o utrzymanie dobrych wyników ekonomicznych, ale to wszystko zniweczyć może wybuch konfliktu zbrojnego obejmującego kilka państw bliskowschodnich. Do tego jest całkiem blisko, a już teraz słychać zapowiedzi, że państwa wspierające Izrael, mogą odczuć to w kwestii zaopatrzenia w paliwa kopalne, gdyż niektóre państwa Zatoki Perskiej zapowiedziały, iż odetną dostawy.

To z kolei przełożyć może się również na ceny ropy naftowej na światowych giełdach.

Eksperci Banku Światowego są zdania, że cena surowej ropy naftowej może wówczas podnieść się do nawet 150 $ za baryłkę, co z kolei przełoży się na wiele gospodarek, które uzależnione są od importu paliw.

Co ciekawe, to sytuacja, która ucieszy Rosję, bo pomimo sankcji gospodarczych i odchodzenia od zakupów paliw kopalnych z tego kraju, wciąż będzie mieć się dobrze, gdyż wzrost cen hurtowych ropy, wspierać będzie też kremlowski budżet.

O ile dojdzie do eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, możemy mieć do czynienia z sytuacją podobną do tej z 1973 roku, kiedy wprowadzone zostało embargo na arabską ropę. Spowoduje to wówczas nagły zrost cen od 56 do 75 procent, co przełoży się odpowiednio na ceny od 140 do 157 dolarów za baryłkę.

Obecne ceny ropy naftowej już są wysokie, a w tendencji wzrostowej, bo na giełdach ropa Brent waha się od 93 do 97 dolarów za baryłkę, chociaż wczoraj ceny spadły do 87 $ za baryłkę.

Główny ekonomista Banku Światowego Idermit Gill powiedział:

– Ostatni konflikt następuje po największym szoku na rynku towarowym od lat 70. XX wieku – wojnie Rosji z Ukrainą. Decydenci będą musieli zachować czujność. Gdyby konflikt miał się nasilić, po raz pierwszy od dziesięcioleci światowa gospodarka stanęłaby w obliczu podwójnego szoku energetycznego – nie tylko spowodowanego wojną na Ukrainie, ale na Bliskim Wschodzie.

Główny ekonomista Międzynarodowego Funduszu Walutowego Pierre-Olivier Gourinchas dodaje:

– Jeśli wojna spowoduje wzrost cen ropy naftowej o 10%, w przyszłym roku może ona obniżyć wzrost PKB o 0,15% i dodać 0,4 punktu procentowego do światowej inflacji.

Bogdan Feręc

Źr. Business Plus

Photo by sippakorn yamkasikorn on Unsplash  

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Tak kończą się ra
Produkcja przemysło