Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Przyjaźń Chińczyków ze wszystkimi, a Biały Dom się ośmieszy

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Donald Trump nakładając na Chiny cła zaporowe, zapewnił sobie jedno, więc dozgonną wrogość Państwa Środka, które może i straci gospodarczo na tym kroku, ale jednocześnie zaczęło zawierać sojusze ekonomiczne ze wszystkimi, kto tylko chce do takiego dołączyć.

W początkach kwietnia Donald Trump powiedział, że nałoży na Chiny 145-procentowe cła na chińskie towary, następnie mówił o kolejnych, a to wywołało reakcję chińskich władz, które poczuły, iż mogą stracić swoją pozycję ekonomiczną na świecie. Dlatego prezydent Chin Xi Jinping odbywa w tym tygodniu podróże do Wietnamu, Malezji, Kambodży i innych państw, co ma zminimalizować straty dla chińskiej gospodarki.

O tych mówią natomiast eksporterzy z Chińskiej Republiki Ludowej, którzy już teraz ponosić mają poważne straty na wstrzymaniu wymiany towarowej z USA.

Tuż po wprowadzeniu nowych taryf celnych, jakie ogłosił Donald Trump, doszło też do bardzo ciekawego zjawiska i tysiące chińskich eksporterów, zamiast przesyłać dalej swoje towary do USA, płacąc przy tym 145% cła, w połowie podróży oddawali kontenery przewoźnikom, co pozwoliło im na uniknięcie taryf celnych. Nie odbyło się to całkowicie bezkosztowo, ale straty były znacznie niższe, niż gdyby Stany Zjednoczone nałożyły na przesyłane towary taryfy w nowej wysokości.

Chiny nie pozostały dłużne i w odwecie nakładają w następne dni cła na amerykańskie wyroby w wysokości 125%, choć wcześniej takie już obowiązywały, ale w wysokości 84%.

Jak obecnie wiadomo, wymiana handlowa na linii USA – Chiny została praktycznie całkowicie wstrzymana, gdyż niezależnie, z którego kierunku ani amerykańskie, ani chińskie towary, nie charakteryzują się już żadną opłacalnością sprzedaży. Pekin zasugerował też, że niezależnie od kolejnych kroków podejmowanych w zakresie ceł, nie będzie podnosił swoich taryf, gdyż i tak wymiana towarowa zamarła na tym kierunku, o czym informowała Komisja ds. Taryf Celnych Rady Państwa CHRL.

Chińczycy dodali, że kolejne podniesienie taryf celnych będzie wyłącznie ośmieszać Biały Dom, więc może tego uniknąć, zatrzymując kolejne podnoszenie ceł na towary z Chin.

W tej sytuacji ważne jest również, że i USA mocno stracą, a wystarczy się przyjrzeć chińskiemu importowi ze Stanów, gdzie Chińczycy kupili towary o wartości 162 mld $. W tym znajdowały się m.in. bawełna, soja, kukurydza oraz ropa naftowa, ale też samoloty i półprzewodniki. Dla Chin strata amerykańskiego rynku może i jest istotna, jednak nie załamie tamtejszego rynku, gdyż import z USA stanowił jedynie 6% całego, jaki ChRL prowadzi na świecie.

Część chińskich ekonomistów stwierdza, że ten import będzie można stosunkowo łatwo pokryć zakupami w innych krajach i wymienia się tutaj Brazylię, Argentynę, Indie, Japonię, Koreę Południową, Malezję, Singapur, a nawet Tajwan. Tym samym może dojść do bardzo ciekawej i zarazem niebezpiecznej sytuacji, bo wymienione rynki skupiając się na dostawach do Chin, będą pomijać innych odbiorców, a i nie będą już kładły tak dużego nacisku na pozyskanie nowych kontrahentów, a stracić mogą państwa, które do tej pory z nimi kooperowały. 

Żeby zrozumieć sytuację, można podać przykład jednego z większych eksporterów, jaki wysyłał do USA codziennie od 40 do 50 kontenerów, a obecnie od 3 do 6.

Ważna jest też podróż, jaką w tym tygodniu prowadzi chiński przywódca Xi, a skierował się nawet do państw, z którymi Chiny nie miały najlepszych stosunków, więc właśnie do Wietnamu, Malezji i na Filipiny, a i zaskakującą jest zapowiedź, że części elektroniczne kupowane będą na spornym Tajwanie. Jakby tego jeszcze było mało, Pekin zaprosił na rozmowy przedstawicieli Tajlandii, Laosu i Kambodży, aby omówić wpływ elektrowni wodnej, która ma istotny wpływ na niżej położone tereny tych państw. Oznacza to, że Chiny chcą naprawić stosunki z sąsiadami, ale też rozwijać handel wymienny z państwami, które traktował po macoszemu.

Dla radia Deon w Chicago – Bogdan Feręc

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version