Przemoc rówieśnicza: przerwać zaklęty krąg

Jeśli masz dziecko, to lepiej pamiętać, że największe ryzyko przemocy stwarza dla niego… kolega lub koleżanka, czasem kuzyn czy rodzeństwo. Aż dwoje na troje dzieci w Polsce doświadczyło przemocy rówieśniczej, przy czym częściej jej doświadczały nastolatki mieszkające w miastach niż na wsi. Tę formę przemocy najczęściej wskazywali respondenci „Diagnozy przemocy wobec dzieci w Polsce 2023” opublikowanej przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Jak skutecznie walczyć z przemocą rówieśniczą?

– To dorosły jest kluczowy w procesie wspierania ofiary przemocy rówieśniczej. To on powinien zdiagnozować sytuację i dokonać adekwatnej interwencji – uważa dr Anna Kubiak z Uniwersytetu SWPS, psycholożka z 10-letnim doświadczeniem w pracy w szkole podstawowej i gimnazjum, prowadząca prywatną praktykę terapeutyczną, członek nadzwyczajny Wielkopolskiego Towarzystwa Terapii Systemowej.

Dlaczego, zdaniem ekspertki, rozróżnienie sytuacji jest tak ważne? Bo czasami coś, co wydaje się nam przemocą, w rzeczywistości może być dziecięcą zabawą. Ponadto czasem dzieci mogą się śmiać z kogoś, bo są na niego bardzo złe. To pokazuje, że nie każda agresja będzie przemocą. Ekspertka nie poleca, by nazywać siedmiolatka „sprawcą przemocy”. To nie służy ani jemu, ani dorosłemu, wpycha dziecko do szufladki.

Czasem ofiara przemocy staje się błaznem klasowym, robi z siebie głupka, ośmiesza się, byleby tylko pozostać w kontakcie z grupą. Czasem ma przypisaną łatkę niezdary, bo trzęsą jej się ze stresu ręce. W takiej sytuacji na pewno sama sobie nie poradzi. 

– Jeśli ma przypisaną rolę, zaczyna się zgodnie z nią zachowywać. Problem niekiedy trwa latami. Nawet jeśli ofiara ma poczucie własnej wartości, z czasem zaczyna tracić zaufanie do siebie, zaczyna zastanawiać się: może ja faktycznie nie jestem ok? Znam przypadek, że dziecko ciągle pytało rodziców, co ma powiedzieć koledze, koleżance, jakby kompletnie straciło zaufanie do siebie, możliwość decydowania o sobie – mówi dr Anna Kubiak.

Paradoks roli przemocy w grupie rówieśniczej

Przemoc służy… budowaniu integracji grupy. Jeśli coś z nią chcemy zrobić, trzeba to sobie uświadomić.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Psyche

Cyberprzemoc: jak uchronić przed nią swoje dzieci

To dzieje się tak: śmiejemy się z kogoś, więc jest fajnie i jesteśmy razem. Ale krąg przemocy to nie tylko ci, którzy ją stosują i jej ofiara (rzadziej: ofiary). Są jeszcze obserwatorzy. Jeśli tylko przyglądam się przemocy, nie interweniuję, jestem tą „trochę lepszą” osobą, a że mam dużą potrzebę akceptacji, będę robić to, co inni, bo chcę być z nimi. Poza tym bardzo boję się, że sama stanę się osobą doświadczającą przemocy. Co ważne, świadkowie przemocy mogą mieć rolę pasywną lub aktywną, czyli indukować przemoc. 

Celem interwencji powinno być zatrzymanie zaklętego kręgu przemocy i włączenie ofiary do grupy.

– Trzeba też przyjrzeć się sprawcy przemocy, czy sam jej nie doświadcza poza szkołą, w domu. Przecież on stosuje przemoc po coś, w jakimś celu – mówi Anna Kubiak.

A co z ofiarą?

– Jeśli na siłę spróbujemy włączać ofiarę do grupy na zasadzie: „Proszę włączyć Anię do grupy i wspólnie budować projekt”, grupa poczuje fałsz, fasadowość naszych działań. Lepiej wykorzystać atuty ofiary, np., zna się świetnie na komputerach, niech pokaże, co potrafi, niech pomoże w pracowni komputerowej – wyjaśnia Anna Kubiak.

Zdaniem ekspertki, dla dziecka – ofiary przemocy – ogromnie ważne jest wsparcie społeczne, powiedzenie grupie: różnorodność jest wartością, to jest OK, że kolega jest inny. Takie postawy należy kształtować nie za pomocą słów, lecz poprzez działania. Potem ważne jest kształtowanie odwagi cywilnej. 

Najważniejsze jest reagowanie na przemoc rówieśniczą, co wcale nie jest takie oczywiste, niestety. Należy z uwagą słuchać dziecka i zapewnić je, także czynami: „Będę robić wszystko, żeby ci pomóc”. Jeśli dziecko powie: „Nic nie rób, bo powiedzą, że jestem skarżypytą”, zapewnij, że nadal będziesz robić wszystko, żeby mu pomóc. Ale żeby mu dać poczucie sprawczości, nie możesz nic robić za jego plecami.

Zjawisko bullyingu (ang. tyranizowanie, zastraszanie) to inaczej znęcanie się, dotyczy głównie dzieci i nastolatków. Oprawcy stopniowo wykluczają ofiarę ze społeczności szkolnej. Dochodzi do obniżenia samooceny ofiary, zaburzeń lękowych, nerwicy, a nawet depresji. W najgorszych przypadkach może prowadzić również do samobójstwa.

Co pokazuje diagnoza Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę?

Odsetek osób, które doświadczyły ze strony rówieśników przemocy fizycznej, wzrósł z 41 proc. w 2013 r. do 48 proc. w 2023 r. Sprawcami przemocy rówieśniczej w zdecydowanej większości są koledzy, koleżanki i inne dzieci spoza rodziny (odpowiednio 87 proc. i 54 proc.). W perspektywie czasowej widać wyraźny wzrost tego problemu – długotrwałego znęcania się w 2013 r. doświadczyło 11 proc. respondentów, w 2023 – już 18 proc. Przemoc psychiczna w ciągu ostatniej dekady także wyraźnie przybiera na sile – wzrost z 28 proc. do 43 proc. 

Fot. PAP/P. Werewka

Rodzice

Bite dzieci wyrastają na ludzi z problemami

Najczęściej doświadczano przemocy fizycznej (doświadczyło jej kiedykolwiek: 48 proc., a w ostatnim roku: 29 proc.), w dalszej kolejności przemocy psychicznej (kiedykolwiek: 44 proc., w ostatnim roku: 27 proc.), znęcania się (kiedykolwiek: 18 proc., w ostatnim roku: 10 proc.), napaści zbiorowej (kiedykolwiek: 17 proc., w ostatnim roku: 8 proc.) oraz przemoc podczas randki (kiedykolwiek: 6 proc., w ostatnim roku: 4 proc.).

To dziewczyny w ciągu całego życia częściej niż chłopcy doświadczały przemocy psychicznej (51 proc. vs 37 proc.) i znęcania się (21 proc. vs 15 proc.). 
Starsze nastolatki (15–17 lat) częściej niż młodsze (11–14 lat) doświadczały w ciągu życia przemocy fizycznej (50 proc. vs 47 proc.), znęcania się (20 proc. vs 1 proc.) i napaści zbiorowej (20 proc. vs 16 proc.). Ponadto starsze nastolatki (15–17 lat) częściej niż młodsze (13–14 lat) doświadczały przemocy fizycznej podczas randki (8 proc. vs 4 proc.).
Z kolei młodsi respondenci częściej doświadczali przemocy fizycznej (32 proc. vs 26 proc.) i psychicznej (29 proc. vs 24 proc.) w ciągu roku poprzedzającego badanie. 

W ciągu całego życia respondenci mieszkający w mieście istotnie częściej doświadczali przemocy fizycznej (51 proc. vs 45 proc.), psychicznej (47 proc. vs 40 proc.), znęcania się (20 proc. vs 16 proc) i napaści zbiorowej (20 proc. vs 14 proc.). 

Wskutek napaści zbiorowej (27 proc.), podobnie jak przemocy fizycznej (28 proc.), ponad jedna czwarta nastolatków deklarowała odczuwanie bólu, miała siniaki, skaleczenia lub złamania. Dziewczyny częściej niż chłopcy deklarowały negatywne skutki przemocy fizycznej (33 proc. vs 24 proc.). 

Aż 68 proc. dziewczyn i 23 proc. chłopców odczuwało ból wskutek doświadczenia przemocy podczas randki..

Zdecydowana większość sprawców wszystkich trzech form przemocy rówieśniczej – fizycznej, psychicznej oraz znęcania się była dziećmi lub nastolatkami, których pokrzywdzeni znali, np. kolega/koleżanka, przyjaciel/ przyjaciółka, sąsiad/sąsiadka lub inne dzieci ze szkoły.

Prawie połowa osób doświadczających przemocy fizycznej ze strony rówieśnika (47 proc.) zadeklarowała, że jej sprawcami byli brat, siostra lub rodzeństwo przyrodnie.
Porównując wyniki poprzednich edycji badania w latach 2018 i 2013, można zaobserwować wzrost skali doświadczania różnych from przemocy rówieśniczej, w szczególności wzrost przemocy psychicznej z 28 proc. w 2013 r. do 44 proc. w 2023 r. w ciągu całego życia oraz z 13 proc. w 2013 r. do 27 proc. w 2023 r. w roku poprzedzającym badanie.
Zwiększył się także odsetek respondentów doświadczających przemocy fizycznej w ciągu życia z 41 proc.  w 2013 r. do 48 proc. w 2023 r. oraz w roku poprzedzającym badanie z 20 proc. w 2013 r. do 29 proc. w 2023 r.

Badanie przeprowadzono na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie warstwowo-losowej nastolatków w wieku 11–17 lat. W badaniu wzięło udział 2077 osób, jednak w procedurze weryfikacji danych wyłoniono próbę  2026 osób. Powody odrzucenia ankiet obejmowały niepoprawną rekrutację, niezakończenie ankiety, zbyt krótki czas wypełniania ankiety lub
nierzetelne odpowiedzi. Szkoły biorące udział w badaniu dobierano ze względu na kryterium makroregionu i klasy wielkości miejscowości. Łącznie badanie przeprowadzono w 64 szkołach – 48 podstawowych 16 ponadpodstawowych. Zdecydowana większość badanych jako państwo pochodzenia wskazała Polskę, natomiast 3 proc. respondentów zadeklarowało inne państwo. Badanie zrealizowano w kwietniu i maju 2023 r. z pomocą firmy Danae sp. z o.o. 
 

Beata Igielska, zdrowie.pap.pl

Rys. Krzysztof „Rosa” Rosiecki

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
French Touch: widowi
Wokalistki zespołu