Prorosyjscy złodzieje z Irlandii
Garda ujawniła, iż udało się ustalić, że irlandzkie gangi przestępcze są poniekąd współpracownikami Kremla, bo skradziony w kraju sprzęt sprzedają do Federacji Rosyjskiej.
Tamtejszy rynek boryka się z wieloma problemami z powodu sankcji gospodarczych, jednak i na to znaleziono sposób, przynajmniej w zakresie maszyn rolniczych. Te skradzione w Irlandii, trafiają natomiast w ręce rosyjskich firm handlujących sprzętem rolniczym i tą drogą do rolników z Rosji. Jak dodaje Garda, czarny rynek maszyn rolniczych trafiających do Rosji rozwinął się na potężną skalę, a ocenia się, że jego wartość idzie w grube miliony euro.
Wg irlandzkich policjantów ostatni wzrost kradzieży sprzętu rolniczego to realizacja zamówień z Rosji, a wynikają z restrykcji, jakie nałożyła na ten kraj Unia Europejska, co zablokowało możliwość sprzedaży Rosjanom technologii oraz dużej ilości sprzętu. Do tej pory ratunkiem były dostawy z Chin oraz Iranu, jednak oba źródła przestały sobie radzić z potrzebami Federacji Rosyjskiej.
W Irlandii giną też niewielkie urządzenia montowane w pojazdach, więc systemy zdalnej lokalizacji GPS, bo i tych w Rosji brakuje, a takie przypadki zgłaszane są bardzo często w hrabstwach Cork, Carlow, Kildare, Tipperary, Limerick, Wexford, Wicklow i Louth. Z terenów wiejskich giną także quady i generatory prądu, a nawet żywy inwentarz, co również łączone jest z zapełnieniem rosyjskiego czarnego rynku. W Irlandii zaczęły ginąć też luksusowe samochody, które okrężną drogą, ale trafiają do Rosjan, a bardzo często kradzieży dokonuje się z lotniskowych parkingów.
Garda ma w walce z prorosyjskimi gangsterami także sukcesy, bo udało się rozbić kilka grup, a jednocześnie aresztować ich członków, którzy swoją przestępczą działalność prowadzili na południowym zachodzie i zachodzie kraju. Garda dodaje, że ostatnie aresztowania, jakie miały miejsce w związku z zamówieniami płynącymi z Rosji, są częścią dużej operacji, jaka jest obecnie prowadzona i będzie kontynuowana przez dłuższy czas.
Zaapelowano do mieszkańców wsi oraz małych miasteczek, aby sprzętu rolniczego, ale też samochodów i innych maszyn, nie pozostawiali w miejscach mało uczęszczanych, co może ułatwiać kradzież, ale też dobrze zabezpieczali ten na noc, bo to wtedy dochodzi do największej ilości przypadków kradzieży.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Tomasz Szustek