Prezydent wprowadzany jest w błąd
Tak twierdzi ambasador Izraela w Republice Irlandii, która uznała, a nawet oskarżyła Michaela Daniela Higginsa o wypowiedzi, które sugerują, że Izrael łamie prawo międzynarodowe.
W wywiadzie udzielonym The Sunday Independent ambasador Izraela w Irlandii stwierdziła, że prezydent został wprowadzony w błąd, co następnie miało odzwierciedlenie w jego uwagach. Jej Ekscelencja Dana Erlich, która w zeszłym miesiącu złożyła listy uwierzytelniające prezydentowi Higginsowi, stwierdziła, iż „obawia się szerzenia dezinformacji”, natomiast „Izrael przestrzega prawa międzynarodowego”.
Rzecznik Michaela D. Higginsa w odpowiedzi uznał, że uwagi prezydenta „odnoszą się do naruszenia prawa międzynarodowego, które stanowi atak na ludność cywilną w ramach kary zbiorowej”. „Prezydent potępił wszystkie zniewagi i zabójstwa, które miały miejsce, i stwierdził, że reagując na to wszystko, ważne jest przestrzeganie prawa międzynarodowego” – oznajmił rzecznik.
W oświadczeniu rzecznik stwierdził również, że prezydent „wyraził swój odrazę z powodu zabijania cywilów przez Hamas, wezwał do natychmiastowego uwolnienia wszystkich wziętych zakładników i dał jasno do zrozumienia, że musimy absolutnie jednoznacznie wyrazić się w sprawie antysemickich wypowiedzi”.
W wywiadzie dla gazety ambasador Izraela kwestionowała też neutralność Irlandii.
Pani Erlich powiedziała, że „w Izraelu panuje silne poczucie, że w Irlandii istnieje nieświadome uprzedzenie wobec Izraela”.
Z tymi twierdzeniami nie zgodził się minister środowiska i lider Partii Zielonych Eamon Ryan, który odrzucił twierdzenie, że Irlandia nie jest neutralna, twierdząc, że staje w obronie wszystkich niewinnych ludzi dotkniętych konfliktem.
W swoim wystąpieniu w stacji RTÉ minister Ryan stwierdził, że nieprawdziwe jest twierdzenie, iż Irlandia współczuje ofiarom izraelskim, co oznacza, że nie możemy współczuć ofiarom palestyńskim. Ryan dodał, że Irlandia „całkowicie potępia Hamas” i ma pełne współczucie dla „historii Izraelczyków”. Minister powiedział jednak, że „nie oznacza to, że nie staje także w obronie narodu palestyńskiego”. Ryan uznał jednocześnie, że „bombardowanie ludności cywilnej w Gazie nie doprowadzi do niczego innego niż konflikt” w regionie i że Irlandia okazuje współczucie każdemu, kto uwikłany jest w ten konflikt.
W podobnych słowach wypowiedziała się liderka Partii Pracy Ivan Bacik, która mówiła, że stanowisko ambasador Izraela „jest obecnie kwestionowane” po tym, co określiła jako „skandaliczną” krytyką komentarzy prezydenta Higginsa o Gazie.
W programie „The Week in Politics” Bacik stanęła w obronie Higginsa, stwierdzając, że „miał on prawo” poruszyć tę kwestię.
Ivan Bacik:
– Prezydent nie powiedział nic więcej ponad to, co powiedział rząd. Ambasador Izraela przekroczyła granicę, moim zdaniem ten komentarz był oburzający. Oskarżyła go o złamanie prawa, o powiedzenie czegoś nieprawdziwego i myślę, że jej stanowisko jest teraz kwestionowane.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo Israel in Ireland
Na zdjęciu prezydent Republiki Irlandii Michael Daniel Higgins w towarzystwie m.in. ambasador Dany Erlich.