Prezydent Higgins zwołał posiedzenie Rady Stanu

W Irlandii takie wydarzenie ma miejsce niezwykle rzadko, więc i to jest ewenementem, ale dotyczy kwestii obronności Irlandii, a przyjętych już rozwiązań przez rząd i parlament.

Rada Stanu to nic innego, jak odpowiednik polskiej Rady Gabinetowej, którą na podstawie przepisów zwołuje urzędująca głowa państwa. W Irlandzkiej Radzie Stanu zasiadają oprócz prezydenta Higginsa, który powoli zbliża się do końca swojej drugiej kadencji, urzędujący premier, ale też wicepremier, starsi sędziowie Sądu Najwyższego, byli prezydenci i byli premierzy, a także osoby zaproszone przez prezydenta.

Podczas tej Rady omawiana będzie kwestia zgodności ustawy zmieniającej zasady obronności państwa na podstawie jej zgodności z Konstytucją Republiki Irlandii, a prezydent Michael Daniel Higgins wyraził wątpliwości w kilku punktach.

Projekt ustawy o obronności Irlandii przyjęty został przez rząd, ale też przeszedł wszystkie etapy w obu izbach parlamentu, więc w konsekwencji trafił do podpisu przez prezydenta. Ten uznał jednak, że przynajmniej dwa rozwiązania są kontrowersyjne i postanowił, że muszą być przed złożeniem przez niego podpisu pod ustawą wyjaśnione.

W ustawie o obronności Irlandii mówi się, że umocuje ona prawnie nowy zewnętrzny organ nadzoru nad Siłami Obronnymi, co zastanawia prezydenta, jako zwierzchnika Irlandzkich Sił Obronnych. Do tego wątpliwości związane są z reprezentacją wojska przez organy związków zawodowych.

Kolejnym punktem, co do którego Michael D. Higgins ma wątpliwości, jest, iż w takim brzmieniu, jakie przyjęte zostało przez rząd i Oireachtas, może całkowicie uniemożliwić armii jakąkolwiek krytykę polityki rządu.

Tym samym prezydent Higgins stwierdził, że ustawa powinna być skonsultowana pod względem zgodności z Ustawą Zasadniczą i w tym celu zwołał posiedzenie Rady Stanu.

Ta odbędzie się w siedzibie prezydenta Áras an Uachtaráin w Phoenix Park w Dublinie, a prezydent zażyczy sobie złożenia pełnych wyjaśnień ze strony rządu, jak i poprosi o opinie prawne. Jeżeli prezydent Michael Daniel Higgins uzna, że te są niewystarczające lub jego wątpliwości nie zostały rozwiane, ustawę może skierować do rozpatrzenia przez Sąd Najwyższy, więc odpowiednik polskiego Trybunału Konstytucyjnego.

Prezydent Higgins może również uznać, iż nie zachodzą przesłanki, które zgodne są z Konstytucją Republiki Irlandii, więc ustawę podpisać i ta wejdzie w żucie po okresie vacatio legis.

W całej nowożytnej historii Republiki Irlandii skierowanie jakiejś ustawy do Sądu Najwyższego przez urzędującego wówczas prezydenta miało miejsce zaledwie 15 razy.

Bogdan Feręc

Źr. RTE

Photo CC BY-SA 2.0 William Murphy

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Pepsi rozbuduje swó
Mokra Jolanta też n