Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Premier nie godzi się budżetem oszczędności

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Grupa ds. Strategii Podatkowej działająca w Departamencie Finansów opublikowała dokument, z którego wynika, iż przyszłoroczny budżet nie może zawierać ulg podatkowych, ale i zakłada, że powinno się podnosić niektóre z nich.

Na to zareagował właśnie premier Leo Varadkar, który wprost odrzucił propozycje grupy i powiedział, iż będzie nalegał, aby budżet na przyszły rok oferował obniżki podatków. Jak stwierdził premier, dokumenty, jakie grupa przekazała rządowi, są „niewyczerpującą lub niekompletną listą opcji, które rząd może rozważyć”. Taoiseach Varadkar stanowczo podkreślił również, że w budżecie na przyszły rok, z całą pewnością znajdą się obniżki podatków, a będą one „nagrodą za pracę”.

Jak się teraz wydaje, interwencja premiera będzie punktem zwrotnym w kwestii budżetowej na 2024 rok, a jak dodał i wcześniej zapowiadało ugrupowanie Leo Varadkara (Fine Gael), nie jest powiedziane, iż nie będzie ulgi podatkowej dla średnio zarabiających, czyli tej w wysokości 1000 €.

Do rozważań budżetowych rządu włączona zostanie jednak propozycja wprowadzenia jeszcze jednej stawki podatkowej, więc wynoszącej 30%, co mogłoby zastąpić propozycję ulgi podatkowej w kwocie 1000 €, a ta miałaby wpływ na dużą część osób o średnich dochodach.

Słowa premiera Varadkara będą też impulsem do poważnych rozmów koalicyjnych, ale są też przeciwstawne do opinii ministra finansów Michaela McGratha z Fianna Fáil, który wolałby zachowania niższych ulg w podatkach, ale też wprowadzenia mniejszej ilości transzy pomocowych.

Z takiego obrotu sytuacji wynika natomiast, że Fine Gael i Fianna Fáil w rządzie, są obecnie na kursie kolizyjnym i rozmowy o przyszłorocznym budżecie będą bardzo trudne. Do tego należy jednak włączyć też propozycje podatkowe Partii Zielonych, bo i to ugrupowanie łakomym okiem spogląda na podnoszenie niektórych danin, ale i tu premier może stanąć na drodze do takich propozycji, więc zablokować na jakiś czas niektóre z nich, a chodzi m.in. o podatek węglowy i albo będzie niższy od proponowanego przez Zielonych, albo w roku przyszłym pozostanie bez zmian.

Wszystko, jak tłumaczył rzecznik taoiseacha ze względu na sytuację kryzysową, więc taką, w której społeczeństwo powinno i może oczekiwać wsparcia rządu, przede wszystkim dlatego, że Skarb Państwa miał oraz spodziewa się znacznej nadwyżki budżetowej.

Bogdan Feręc

Źr: Independent

Fot. CC BY 2.0 MoneyConf

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version