Narodowy Fundusz Zakupów Leczniczych w Irlandii poinformował, że najnowsze dane, jakie zebrane zostały w kraju, mówią o złej sytuacji osób czekających na swoją pierwszą konsultację medyczną lub wizytę ambulatoryjną w szpitalu.
Ogółem na listach oczekujących jest obecnie 568 691 osób, z czego 79 241 to osoby poniżej 18 roku życia. 327 000 czeka na konsultację u specjalisty już prawie sześć miesięcy, natomiast 139 000 prawie rok. Na listach oczekujących od półtora roku znajduje się prawie 55 000 osób, a 86 000 czeka na wizytę w ramach szpitalnego leczenia dziennego.
Swoją opinię w tej sprawie zaprezentował rzecznik ds. zdrowia w Sinn Féin poseł David Cullinane, który jest przekonany, że listy mogłyby być krótsze, gdyby rząd przeznaczył na lecznictwo większe środki finansowe.
Poseł Cullinane powiedział:
– Wyzwania związane z osiągnięciem nawet bardziej ambitnych celów są dodatkowo utrudniane przez wprowadzenie embargo na rekrutację i brak dodatkowego finansowania nowych działań w dziedzinie zdrowia.
– Moim zdaniem wszystko to oznacza rok straconych okazji, w którym mogliśmy bardzo agresywnie skrócić czas oczekiwania.
Trochę inaczej na tę sprawę patrzy Departament Zdrowia, który stwierdza, że listy oczekujących skróciły się od szczytu pandemii Covid-19 o prawie 155 000 osób, czyli o 25%. W ujęciu rok do roku, aktualne dane są niższe o 3% od tych z analogicznego okresu w roku ubiegłym, co może być wskaźnikiem, że sytuacja nieco się poprawiła, ale nie na tyle, by były powody do zadowolenia.
Poseł David Cullinane odniósł się również do tej wypowiedzi Departamentu Zdrowia i z zadowoleniem przyjął dane o zmianach, jednak dodał, iż są one „skromne” i nie robią istotnej różnicy dla kraju.
Bogdan Feręc
Źr. Newstalk
Photo by Olga Kononenko on Unsplash