Pożeracz statków na sklepowych półkach

Naukowcy stwierdzili, że łowiska skorupiaków i mięczaków morskich są już przełowione, więc należy znaleźć alternatywę i na stoły mieszkańców Unii Europejskiej wprowadzić pewnego małża, który do tej pory nie leżał w zainteresowaniu gastronomicznym.

Małż nagi, znany jest też pod nazwą pożeracz okrętów, ponieważ bardzo lubi zagnieżdżać się w zatopionym drewnie, ale nie gardził również drewnianymi burtami jednostek pływających, więc ten przydomek był dla niego bardziej niż odpowiednim. Obecnie naukowcy z Wielkiej Brytanii przebadali te stworzenia i uznali, iż mogą znakomicie zastąpić znane do tej pory owoce morza, więc będą doskonałym źródłem białka pochodzącego z mórz i oceanów.

Jeżeli Unia Europejska zaakceptuje pomysł Brytyjczyków, może się okazać, że ten morski „robak”, bo i tak czasami mówi się o małżu nagim, trafi do unijnych supermarketów, a stopniowo może wypierać dzikie małże, jakie łowi się w celach konsumpcyjnych.

Małż nagi może osiągnąć długość do 30 centymetrów, hodowla nie nastręcza żadnych trudności, bo wystarczy do wody morskiej wrzucić trochę kłód drewna i małż wie, co z nimi zrobić. Właśnie w nich się zagnieżdża i bytuje, a jako pożywienia używa właśnie mokrego drewna.
Bardzo popularny jest na Filipinach, gdzie uznaje się go za przysmak, a i jest chętnie wyławiany, ponieważ nie nastręcza żadnych problemów połowowych. Tamtejsi mieszkańcy sami zatapiają w wodach przybrzeżnych powalone drzewa, by zakładać prywatne hodowle tych małży, a następnie mieć do nich nieograniczony dostęp.

Takie rozwiązanie uznano za doskonały pomysł, jaki można zaszczepić w Europie, więc hodować na skalę przemysłową małże nagie, które zastąpią inne, trafiające obecnie na nasze stoły. Małż nagi doskonale sprawdza się w zakresie biznesowym, bo pełne rozmiary może osiągnąć nawet w sześć miesięcy, co daje nieprzerwany i szybki dochód.

Jak dodają brytyjscy naukowcy, małż nagi w smaku przypomina trochę ostrygi, choć dominuje smak małża, ale na ich zbiory czekać trzeba dwa lata, więc są mniej opłacalne pod względem finansowym.

Sugeruje się, że małże nagie powinny być hodowane w Europie na skalę przemysłową i zastąpić niektóre ze znanych obecnie owoców morza, by chronić środowisko naturalne.

Mięczak może nie jest specjalnie atrakcyjny z wyglądu, ale który owoc morza jest, a charakteryzuje się niewielką muszlą oraz swoim oślizgłym śluzem, jaki pokrywa jego ciało.

Co ciekawe, nie małż nagi nie ma specjalnych wymagań klimatycznych, więc mógłby być hodowany nawet w południowej części Irlandii, gdzie woda morska jest nieco cieplejsza.

Bogdan Feręc

Źr. Euronews

Fot. CC BY 4.0 Cricket Raspet

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Janusz Korwin-Mikke:
Irlandia daje wyraź