Reakcja irlandzkiego rządu na morderstwa w Gazie była haniebna.
Potępiają Hamas, ale nie chcą potępić Izraela. Zaproponowali nawet w Dáil uchwałę stwierdzającą, że Izrael ma „prawo do samoobrony” dzień po tym, jak Izrael zamordował 500 osób w szpitalu w Gazie.
Nie mówią jasno i mówią, że Izrael nie prowadzi wojny w samoobronie – prowadzą ludobójczą kampanię przeciwko mieszkańcom Gazy.
Wszystko to ma swój powód.
Obecny rząd chce pogrzebać neutralność i sprzymierzyć Irlandię z NATO. Chcą przynajmniej wstąpić do armii UE i wziąć udział w budowie unijnego przemysłu zbrojeniowego, ale utknęli między presją opinii publicznej, która wspiera Palestyńczyków i ich panów w Waszyngtonie i Brukseli.
Prawdziwa irlandzka neutralność oznacza zachowanie niezależności od mocarstw imperialnych. Oznacza to bycie niezależnym od Waszyngtonu, Moskwy czy Pekinu i wypowiadanie się przeciwko uciskowi kolonialnemu.
Dlatego właśnie musimy powiązać walkę o prawa Palestyny z obroną prawdziwej irlandzkiej neutralności.
Zachęcamy do przybycia na demonstrację Irlandzkiej Ligi Neutralności w sobotę 4 listopada o godzinie 14:00 w Graden of Remembrance na Parnell Square w Dublinie.
Opr. Bogdan Feręc
Źr. People Before Profit
Graf. People Before Profit