IBEC, czyli Irlandzka Konfederacja Biznesu i Pracodawców zaapelowała do rządu, aby zwiększył pomoc dla przedsiębiorców korzystających z energii elektrycznej i gazu.
Powodem są stale wzrastające rachunki za wymienione nośniki energii, a podejrzewa się, że podwyżki będą kontynuowane również w roku przyszłym i to w przypadku, gdy ceny na rynkach hurtowych będą spadać. To z kolei wpływać ma na rentowność biznesów i możliwość utrzymania się na rynku. Najnowsza ankieta, jaką IBEC przeprowadził wśród przedsiębiorców, wskazała, że za gaz w przyszłym roku spodziewają się oni płacić trzykrotnie więcej, niż ma to miejsce do tej pory. W roku 2022 ceny gazu i energii elektrycznej wzrosły już w przypadku przedsiębiorstw odpowiednio o 90 i 60 procent, co w istotny sposób wpływa na całość kosztów prowadzenia firm.
Ważne jest również, co podkreślali respondenci, że widzą zauważalny spadek cen nośników energii na rynkach hurtowych, ale nie ma to odzwierciedlenia w cenach detalicznych, a i w przyszłym miesiącu skończą się programy pomocowe dla firm, które miały łagodzić presję kosztów nośników energii.
Jak mówi IBEC, skala podwyżek, jaka dotknęła przedsiębiorców, ale i spodziewane w kolejnych miesiącach, kazały wezwać rząd, aby przedłużył programy pomocowe na 2023 rok i wspierał w tym zakresie przedsiębiorstwa.
Dyrektor generalny IBEC ds. infrastruktury, energii i polityki klimatycznej Conor Minogue powiedział:
– Ważne jest, aby ramy wsparcia odzwierciedlały skalę kryzysu i zapewniały skuteczne wsparcie rentownym, ale wrażliwym przedsiębiorstwom. Chociaż tymczasowy program wsparcia energetycznego przedsiębiorstw (TBESS) i ukraiński program kryzysowy dla przedsiębiorstw (UECS), ogłoszony w budżecie na 2023 r. zapewniają mile widziane wsparcie dla wielu firm, ale kryteria kwalifikacji i poziomy wsparcia pozostają zbyt restrykcyjne.
Wg IBEC, 39% firm wykazało dwukrotny wzrost kosztów ponoszonych na zakup energii elektrycznej i gazu w tym roku, ale tylko ¼ z nich kwalifikowała się do programów wsparcia UECS.
W tej sprawie spotkają się dzisiaj na posiedzeniu w Brukseli państwa członkowskie, które omawiać będą możliwości ograniczenia wzrostu cen nośników energii, w tym wprowadzenia pułapu cenowego na gaz, który jest o prawie 1/3 niższy, niż proponowany w celu łagodzenia kryzysu kosztów energetycznych. Czeski rząd, który sprawuje obecnie prezydencję w UE, zaproponował obniżenie pułapu do 188 euro za megawatogodzinę w porównaniu z 275 euro, co zaproponowane było przez Komisję Europejską.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Doris Morgan on Unsplash