Polskie firmy coraz śmielej podbijają globalne rynki. Nie tylko eksportują, ale też inwestują w nowe fabryki za granicą i przejmują zagranicznych konkurentów
Większość polskich inwestycji jest zlokalizowana w Europie, ale coraz popularniejszym kierunkiem są również Stany Zjednoczone, Indie czy Bliski Wschód. Według danych NBP na koniec 2022 roku wartość polskich inwestycji bezpośrednich za granicą wynosiła 130,5 mld zł. Najbardziej aktywne są pod tym względem firmy z sektora przetwórstwa przemysłowego, górnictwa i wydobywania oraz handlu. W podboju zagranicznych rynków mogą liczyć m.in. na wsparcie Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK), który finansuje inwestycje i akwizycje polskich firm za granicą, ale wspiera też rodzimych eksporterów.
– W ostatnich latach obserwujemy coraz większe zainteresowanie polskich firm nie tylko samym eksportem, ale również ekspansją kapitałową – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Kuffel, dyrektor Biura Ekspansji Zagranicznej w Banku Gospodarstwa Krajowego. – Polskie przedsiębiorstwa coraz śmielej wychodzą na rynki zagraniczne, przy czym w pierwszej kolejności dotyczy to dużych firm, które chcą lokować swoje środki głównie w bezpiecznych krajach Europy Zachodniej i Ameryki Północnej. Jednak ostatnio widzimy także coraz większe zainteresowanie ze strony małych i średnich przedsiębiorstw.
Według danych Eurostatu w latach 2013–2019 liczba jednostek zależnych polskich firm za granicą wzrosła o 7 proc., do 1670 podmiotów. W tym samym czasie przychody rodzimych przedsiębiorstw z tego tytułu zwiększyły się aż o 33 proc., do wartości 33,13 mld euro. Statystyki GUS-u pokazują z kolei, że na koniec 2021 roku dokładnie 1,9 tys. przedsiębiorstw z siedzibą w Polsce (wobec 1880 rok wcześniej, wzrost o 1,1 proc.) wykazało zaangażowanie w 4246 jednostkach za granicą w postaci udziałów, oddziałów lub w innej formie (wobec 4030 rok wcześniej, wzrost o 5,4 proc.). Najwięcej tych zagranicznych jednostek miało swoje siedziby w Niemczech, Czechach, Ukrainie oraz w Stanach Zjednoczonych. Jednak w sumie polskie podmioty w 2021 roku zaangażowały swój kapitał w 114 krajach.
– W ekspansji polskich firm cały czas dominują kierunki związane z Unią Europejską. Mówimy szczególnie o Niemczech, gdzie dostrzegamy problem sukcesji, tutaj chodzi głównie o przejęcia istniejących przedsiębiorstw. Kolejnym rynkiem jest Wielka Brytania, ponieważ brexit spowodował, że polskie firmy, chcąc być bliżej swoich odbiorców końcowych, decydują się na stawianie tam fabryk – mówi Piotr Kuffel.
Według ubiegłorocznego raportu PwC i PFR TFI aż 84 proc. polskich bezpośrednich inwestycji za granicą jest zlokalizowanych w Europie. Co istotne w 2021 roku polskie BIZ-y rosły szybciej niż przed pandemią, a odbicie w inwestycjach zagranicznych po COVID-19 nastąpiło nawet szybciej niż po kryzysie z 2008 roku. Największy wzrost w wartościach bezwzględnych odnotowały w 2021 roku inwestycje zagraniczne właśnie do Wielkiej Brytanii, co mogło być spowodowane realizacją inwestycji, które zostały odłożone ze względu na brexit. Pozostałe państwa, w których firmy z Polski zwiększały swoje inwestycje, to z jednej strony kraje Europy Środkowo-Wschodniej, m.in. Chorwacja (wzrost o 200 proc.), Litwa (130 proc.) i Czechy (50 proc.). Z drugiej strony mocno rosły też inwestycje na dalekich kierunkach: do Stanów Zjednoczonych (wzrost o 480 proc.), Indii (200 proc.) czy Brazylii (370 proc.). Analitycy wskazują jednak, że wielkość polskich inwestycji zagranicznych wciąż pozostaje relatywnie niska, co w praktyce oznacza, że jedna duża transakcja w danym kraju może znacząco podbić dynamikę. Przykładowo napływ inwestycji z Polski do USA, czyli do największej gospodarki świata, w ciągu trzech kwartałów 2021 roku wyniósł 83 mln euro. Zbudowanie jednej dużej fabryki kosztuje zwykle więcej.
– Stany Zjednoczone, które odgrywają jednak bardzo ważną rolę w globalnej gospodarce, również są ważnym kierunkiem polskiej ekspansji. To jest olbrzymi rynek i widzimy duże zainteresowanie zarówno lokowaniem tam nowych mocy produkcyjnych, jak i ekspansją kapitałową poprzez przejęcia istniejących już przedsiębiorstw – mówi dyrektor Biura Ekspansji Zagranicznej w BGK.
Z raportu NBP „Polskie inwestycje bezpośrednie za granicą w 2022 roku” wynika, że na koniec ubiegłego roku należności z tytułu polskich inwestycji bezpośrednich za granicą wyniosły 130,5 mld zł. To o ok. 21 mld zł więcej niż w 2021 roku. Jak wyjaśniają analitycy NBP, wzrost miał swoje źródło w wyższym niż w 2021 roku zaangażowaniu polskich inwestorów bezpośrednich zarówno w akcje i inne formy udziałów kapitałowych oraz wysokim poziomie reinwestycji zysków, jak i spłacie zobowiązań przez polskich inwestorów bezpośrednich na rzecz swoich zagranicznych spółek córek. Statystyki pokazują, że takie inwestycje to przede wszystkim domena przetwórstwa przemysłowego, a także handlu oraz górnictwa i wydobywania. GUS uzupełnia tę listę także o firmy z sektora naprawy pojazdów samochodowych, budownictwa, komunikacji oraz transportu i gospodarki magazynowej.
– W ostatnim czasie widzimy bardzo duże zainteresowanie ekspansją w branży recyklingowej. W tym obszarze – mając na uwadze tzw. urban mining i coraz ważniejszą kwestię odzyskiwania surowców naturalnych z drugiego obiegu – wiele polskich firm dostrzega duży potencjał rozwojowy na świecie. Przykładem jest chociażby Grupa Elemental, która inwestuje w Stanach Zjednoczonych, przejmuje amerykańskich recyklerów, ale inwestuje również w nowe zakłady produkcyjne w Azji czy Europie – wskazuje Piotr Kuffel. – Bardzo ważny dla polskiej gospodarki cały czas jest też sektor automotive, który nie tylko produkuje w Polsce na potrzeby zagranicznych OEM-ów [producenci samochodów – red.], ale też rozwija swoje zakłady produkcyjne w fabrykach zlokalizowanych w Indiach, Chinach czy Meksyku.
Jak pokazują ubiegłoroczne badania przeprowadzone przez PwC, w gronie przedsiębiorstw, które już są obecne za granicą, prawie 60 proc. deklarowało zamiar dalszej ekspansji – 45,5 proc. w formie nowych inwestycji, a 13,8 proc. w formie fuzji lub przejęcia. Sytuacja wyglądała jednak odwrotnie w grupie przedsiębiorstw nieinwestujących za granicą – 80,3 proc. z nich nie miało sprecyzowanych planów w tym zakresie. Pokazuje to, że firmy, które już poznały specyfikę działalności za granicą, widzą, że jest to opłacalne. Im większe firma ma doświadczenia na zagranicznych rynkach, tym większa jest jej otwartość na korzyści związane z internacjonalizacją, do których zalicza się m.in. dywersyfikacja i ograniczenie ryzyka, zabezpieczenie łańcuchów dostaw czy obniżenie kosztów operacyjnych.
Plany ekspansji zagranicznej polskich przedsiębiorstw dotyczą głównie Europy. Są jednak pewne różnice – w średnich firmach jako kierunek dla inwestycji zagranicznych zdecydowanie dominuje Europa Środkowo-Wschodnia. Natomiast wśród dużych przedsiębiorstw są one bardziej rozłożone pomiędzy Europę, Azję Centralną oraz Amerykę Północną.
Jak zaznacza MRiT, ważną rolę w podejmowaniu inwestycji zagranicznych przez polskie przedsiębiorstwa odgrywają instytucje wspierające taką ekspansję, do których zalicza się Fundusz Ekspansji Zagranicznej, działający w ramach Polskiego Funduszu Rozwoju, Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) oraz Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK), który m.in. finansuje inwestycje i akwizycje polskich firm za granicą, ale z drugiej strony wspiera też rodzimych eksporterów.
– Wsparcie polskich firm i rodzaj tego wsparcia jest uzależniony od etapu internacjonalizacji danego przedsiębiorstwa. Innego wsparcia będą bowiem potrzebować firmy małe, które dopiero myślą o wejściu na globalny rynek, a innego będą oczekiwać firmy, które już na tym rynku okrzepły – wyjaśnia ekspert z BGK. – W tym pierwszym przypadku pomocne są przede wszystkim instrumenty wspierające handel, zabezpieczające relacje biznesowe z nowymi kontrahentami. Tutaj kluczowym i najczęściej wykorzystywanym instrumentem jest akredytywa eksportowa. Z kolei w przypadku dużych przedsiębiorstw, które już od lat funkcjonują na rynkach międzynarodowych, widzimy duże zapotrzebowanie na finansowanie kapitału obrotowego związanego z rosnącymi przychodami z eksportu, a także na finansowanie nowych inwestycji lokowanych w Polsce ukierunkowanych właśnie na wzrost sprzedaży eksportowej.
Wsparcie oferowane przez BGK w zakresie eksportu i ekspansji zagranicznej dla polskich przedsiębiorstw to szeroki wachlarz narzędzi, który można podzielić na trzy segmenty. Pierwszym są produkty ukierunkowane stricte na wsparcie eksportu, oferowane razem z KUKE w ramach rządowego programu Finansowe Wspieranie Eksportu.
– Drugi segment to właśnie wsparcie inwestycji zagranicznych kapitałowych polskich przedsiębiorców, którzy poszukują finansowania związanego m.in. z postawieniem nowej fabryki za granicą, tudzież przejęcia zagranicznej konkurencji – wymienia Piotr Kuffel. – Trzeci rodzaj wsparcia to finansowanie lokalne, związane z rozwojem działalności eksportowej, czyli finansowanie zarówno kapitału obrotowego, jak i potrzeb inwestycyjnych ukierunkowanych na eksport.
Jedną z ostatnich firm, która skorzystała ze wsparcia BGK w trakcie zagranicznej ekspansji, jest małopolska spółka BiBP, producent innowacyjnych opakowań typu „bag in box”, przeznaczonych do pakowania i przechowywania produktów płynnych i półpłynnych. Firma pozyskała z BGK długoterminowy kredyt inwestycyjny z ubezpieczeniem KUKE w wysokości kilku milionów euro, co pozwoliło jej nabyć większościowy pakiet udziałów w hiszpańskiej spółce Montibox SL, z siedzibą w Andaluzji. Akwizycja wzmocni przewagę konkurencyjną BiBP m.in. poprzez zwiększenie możliwości produkcyjnych, pozyskanie prawie 30-letniego know-how i bazy klientów oraz ułatwionego dostępu do nowych rynków zbytu. Polska spółka stanie się w ten sposób jednym z europejskich liderów w branży opakowań „bag in box”.
Hiszpania jest już 86. rynkiem, na którym BGK finansowo wspiera polskich przedsiębiorców w ich zagranicznej ekspansji. Jeszcze w 2014 roku było ich zaledwie dziewięć.
Newseria