Polak nie pamiętał, jak narozrabiał w hotelu
Przed sądem 27-latek tłumaczył, że nie pamięta zdarzenia, do jakiego doszło 3 lipca 2023 roku na pięć minut przed godziną szóstą rano.
Wcześniej Nikodem Osiński zamieszkały w hrabstwie Offaly, jak wynika z akt Gardy i przebiegu rozprawy, obrzucał personel hotelu przy North Circular Road w Dublinie wulgarnymi słowami, a i sprzeciwiał się rozkazom wydawanym przez funkcjonariuszy, którzy wezwani zostali na miejsce zdarzenia.
Polak nie pamiętał również chwili aresztowania, ale i zwolnienia go za kaucją, jaką zastosowano po przesłuchaniu, a i nie stawił się w sądzie, gdyż nie zapamiętał i tej informacji.
W toku postępowania ustalono, że 27-latek dopuścił się zarzucanych mu czynów, o czym świadczyły zeznania pracowników hotelu i policjantów, jacy aresztowali Nikodema Osińskiego. W świetle przedstawionych dowodów sędzia Shalom Binchy skazał podsądnego na miesiąc więzienia, jednak zastosował prawo łaski i wyrok wydał w zawieszeniu. Jako karę dodatkową sędzia zastosował grzywnę w wysokości 100 €.
Podczas aresztowania, co ujawniono w ramach prowadzonego w sądzie procesu, Polak kazał podczas interwencji policyjnej „odpierzyć” się funkcjonariuszom.
Osiński był już wcześniej karany, natomiast jego obrończyni Tracy Horan powiedziała, iż jej klient był w złym stanie psychicznym po rozstaniu ze swoją dziewczyną i „strasznie dużo pił”. Dodała też, że ostatni rok był dla jej klienta „absolutnie niewyraźny”.
Podczas procesu Osiński w słowach skierowanych do sędziego powiedział:
– Bardzo mi przykro, ale mogę powiedzieć tylko tyle, że nie pamiętam tego.
*
O ile mnie pamięć nie myli, to stan upojenia alkoholowego, w żadnym europejskim prawie nie jest już okolicznością łagodzącą, więc tak niski wyrok zastanawia.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Gadiel Lazcano on Unsplash