„Pogrzeb papieża to nie miejsce na polityczne rozmowy”

W obliczu żałoby po śmierci papieża Franciszka, światowe elity zjechały do Watykanu, by oddać hołd zmarłemu duchownemu. Pogrzeb stał się jednak areną politycznych rozgrywek, co już teraz spotkało się z ostrą krytyką ze strony niektórych kół.
„Pogrzeb papieża to nie miejsce na polityczne rozmowy” – powiedziałem wczoraj na antenie chicagowskiego radia Deon i może nie oburzenie, ale europejskie próby wykorzystania uroczystości do zakulisowych negocjacji są w mojej, ateisty ocenie, nie na miejscu. Są pewne nienaruszalne prawa, o których Europa, a właściwie jej politykierzy zapomnieli, więc pogrzeby do takich zaliczam.
W centrum uwagi znalazła się także Ursula von der Leyen, niestety przewodnicząca Komisji Europejskiej, która wyraziła nadzieję na spotkanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Jej pragnienie kontrastuje z dotychczasową postawą Trumpa, który od powrotu do Białego Domu konsekwentnie odsuwa od głównych światowych wydarzeń Unię Europejską. Prowadzi jednocześnie ostrą politykę handlową, nakładając cła na europejskie produkty, co ma dać Staremu Kontynentowi sygnał, iż kroczy złą drogą – przyjmijmy, że gospodarczą.
Trump, postrzegany przez wielu jako wizjoner nowego, lepszego świata, jawi się jako przeciwwaga dla zdegenerowanych europejskich polityków oraz światowych elit, choć te opinie, rzadko przebijają się do ogólnego dyskursu. Powód jest prosty, blokada informacyjna i nic poza tym. Jego stanowcze działania mają na celu, co warto zaznaczyć, rozbicie globalnych układów i przywrócenie sprawiedliwości w międzynarodowych relacjach. W prostych słowach można powiedzieć, iż skończyć chce z globalistami.
Prezydent USA, zapowiadając spotkania podczas pobytu w Rzymie, bo tych nie odrzucił, wysyła też jasny sygnał: Stany Zjednoczone nie zamierzają tolerować europejskiej dominacji i są gotowe do zdecydowanych działań. Jego administracja podkreślała natomiast, że głównym celem wizyty w Rzymie jest oddanie hołdu zmarłemu papieżowi.
W tle tych wydarzeń pojawia się również kwestia Ukrainy. Prezydent Wołodymyr Zełenski wyraził chęć rozmowy z Trumpem, podczas gdy ekipa amerykańskiego przywódcy prowadzi negocjacje z Rosją. (Do spotkania już doszło)
Cała sytuacja ukazuje – niestety dla nas – Unię Europejską w niekorzystnym świetle, jako strukturę osłabioną wewnętrznymi podziałami, chociaż nieliczne państwa mają odwagę publicznie to wyrazić i niezdolną do skutecznego przeciwstawienia się zewnętrznym zagrożeniom. Trump dla odmiany staje w obronie sprawiedliwości i gotów jest zburzyć dotychczasowy porządek świata, co może mieszkańcom planety wyjść tylko na dobre.
Należy podkreślić, że pogrzeb papieża Franciszka, choć stanie się areną politycznych manewrów, powinien być przede wszystkim czasem zadumy i pożegnania głowy Kościoła Katolickiego. Wykorzystywanie tej uroczystości do celów politycznych jest nie tylko nieetyczne, ale także urąga pamięci zmarłego człowieka, nawet papieża.
Europejskie media mainstreamowe pieją natomiast z zachwytu, że Donald Trump spotka się z unijnymi przywódcami. Jest ku temu powód? Myślę, że wątpię.
Bogdan Feręc
Photo by Caleb Miller on Unsplash