WIECZORNE PALENIE ZIÓŁ PANA ECCE HOMO
Pan Ecce Homo chce wyzwalać sąsiadów
Od nieziszczalności i nędzy
Dla ogłupionych szumem telewizyjnym
Chce wolności od demonów
Dla ironistów i głupców pospolitych
Modli się o wyzwolenie od zabobonu historii
Która rzekomo się kurczy
Dla Żydów zanosi modły o anakuklesis,
prawieczne powracanie i wyzwolenie z ram czasu
Dla Polaków wzdycha o wyzwolenie od czasu ospałości
I pokoju, bowiem wspólnie nie potrafią uczynić niczego
Zza chmury zafrasowany ojciec Bocheński kiwa głową
Tylko wojna daje etos i prawdziwą solidarność…
Modli się wreszcie by serca starzały się bez goryczy
I z godnością jak kwiaty czujące moment, gdy trzeba
Oddać ostatnie płatki jak bilet na drugą stronę
To sztuka jednak niedostępna dla niewolnika 4.0 nowej generacji
(c) Tomasz Wybranowski [ze zbioru „JednoCzas” w przygotowaniu].