Poezja ma większą moc niż myślisz

Platon nie widział miejsca dla poetów i poezji w idealnym państwie, ale jego postulat tylko przyczynia się do tym większego uznania jej siły oddziaływania na jednostki i społeczeństwo. We współczesności poezja wciąż jest czytana i tworzona, choć tomiki raczej nie są często kupowane w księgarniach – wiersze przeniosły się do internetu. Poezja może wpływać na zdrowie – koi samotność, może wspierać w trudnym leczeniu. Jej czytanie, zwłaszcza głośne, reguluje oddech i synchronizuje pracę serca. Jesienne ponure wieczory to doskonały moment na wiersze.

Jesienne ponure wieczory to doskonały moment na czytanie i – jeśli ktoś potrafi – pisanie poezji. Okazało się w pandemii, że wielu osobom pomogła. „Poezja była dla mnie liną ratunkową w czasie pandemii – zarówno jej czytanie, jak i pisanie. Czasami była to gruba lina, a czasami cienka wstążka” – napisał jeden z uczestników programu Poetry and Covid (poetryandcovidarchive.com), który prowadziły University of Plymouth i Nottingham Trent University dzięki finansowemu wsparciu UK Arts and Humanities Research Council. Na specjalnie stworzonej witrynie jej użytkownicy mogli dzielić się swoimi wierszami – chodziło o to, by podjąć próbę opisu przeżyć w historycznym momencie pandemii. Projekt kończyła antologia wybranych wierszy.

Stronę odwiedziło 100 tys. osób ze 128 krajów, a znalazło się na niej ponad tysiąc wierszy napisanych przez ponad 600 twórców. 400 użytkowników wzięło udział w badaniu zorganizowanym przez naukowców z University of Plymouth i Nottingham Trent University. 51 proc. z nich wskazało, że czytanie oraz pisanie poezji pomogło im poradzić sobie z emocjami związanymi z samotnością i izolacją, a połowie pomogło w lękach i depresji. Poezja i kontakt z witryną okazały się przy tym wsparciem w żałobie, różnych kłopotach psychologicznych i problemach życiowych.

– Wyniki te dowodzą dużej siły poezji. Pisanie i czytanie poezji, a także uczestnictwo w stronie internetowej miały znaczący pozytywny wpływ na samopoczucie podczas pandemii COVID-19 – mówi prof. Anthony Caleshu, lider projektu. – Oprócz wspierania zdrowia i dobrej kondycji psychicznej uczestników, strona przyczyniła się do społecznego i kulturowego odrodzenia oraz dostarczyła zrozumienia, w jaki sposób poezja była używana jako forma dyskursu podczas pandemii. Teraz witryna stanowi historyczne archiwum, ukazujące, w jaki sposób ludzie na całym świecie używali pisanej w języku angielskim poezji do radzenia sobie z kryzysem – podkreśla.

Na ból i depresję

Zespół z brazylijskiego Uniwersytetu Federalnego Maranhão przeprowadził z kolei nieduże, ale za to kliniczne randomizowane badanie, aby sprawdzić wpływ poezji i muzyki na trudne doświadczenia towarzyszące szpitalnemu leczeniu przeciwnowotworowemu – ból i objawy depresyjne, a także na pobudzanie poczucia nadziei. 22 osoby znalazły się w grupie muzycznej, 22 – grupie z dostępem do poezji, a 21 stanowiło grupę kontrolną. Okazało się, że muzyka pomagała zmniejszyć intewnsywność bólu i objawy depresyjne. Poezja też wykazała takie działanie, ale miała dodatkowy atut – wspierała nadzieję u chorych.

Fot. PAP/J.Turczyk

Uzależnienia

Książki na ratunek dla psyche

„Zarówno muzyka, jak i poezja powodowały podobną poprawę w intensywności bólu. Obie terapie miały również wpływ na wyniki dotyczące depresji, ale jedynie poezja przyniosła pozytywne rezultaty dotyczące nadziei. Należałoby przeprowadzić dalsze badania dotyczące skutków działania obu typów interwencji i porównać je między sobą” – piszą naukowcy w pracy opublikowanej na łamach „Journal of Palliative Medicine”. 

Po udarze mowa wiązana pomaga

Na pomocne działanie poezji w depresji wskazują także naukowcy z koreańskiego Sahmyook University. Sprawdzili oni wpływ poezji, a także literackich opowieści i muzyki na nasilenie objawów depresyjnych po udarze. Jak podkreślają, to dosyć częste powikłanie, które dodatkowo, m.in. upośledza zdolność do zajmowania się codziennymi aktywnościami i nasila upośledzenie poznawcze. 

Okazuje się, że opowieści zwykle poprawiają u chorych nastrój, muzyka pomaga uwalniać ukryte emocje, wzmaga witalność ciała i dodaje energii – donoszą naukowcy. Poezja z kolei dodaje kolorytu do życia osób pogrążonych w mniejszym lub większym letargu. „Podsumowując, można stwierdzić, że terapia sztuką i literatura mogą pomóc w zidentyfikowaniu stanu emocjonalnego pacjentów i stanowić przydatne narzędzie wspomagające w procesie rehabilitacji osób po udarze” – piszą badacze.

Poezja daje bowiem człowiekowi wyjątkowe możliwości. Prof. Robert Carroll, psychiatra z University of California, Los Angeles, podaje przykład zamachu na World Trade Center, kiedy żałobne, poetyckie memoriały masowo pojawiały się „wszędzie” – od przystanków autobusowych, po sklepowe witryny. Psychiatra wyjaśnia, że poezja pozwala często wyrazić to, czego człowiek nie jest w stanie sformułować zwykłym językiem – tu emocji i przeżyć po przerastającej go tragedii.

Rys. um

Rodzice

Bajkoterapia może pomóc krzywdzonym dzieciom

Z kolei dr Rich Furman z University of Nebraska-Omaha zwraca uwagę, że „na długo, zanim pojawili się zawodowcy w tej dziedzinie, poeci i bajarze pomagali ludziom w radzeniu sobie z najgłębszymi lękami przez odzwierciedlanie w wierszach, mitach i opowieściach tego, z czym boryka się ludzkość. Słuchając tych rzeczy, ludzie dowiadywali się, że nie są sami ze swoim bólem, że są częścią większego zmagania”. M.in. z tych powodów rozwinęła się metoda znana jako terapia poezją. Eksperci z amerykańskiego National Association for Poetry Therapy wyjaśniają, że polega ona na wykorzystaniu języka, symboliki i opowieści w celach terapeutycznych, edukacyjnych, wspierania osobistego wzrostu, podnoszenia świadomości i rozwijania kompetencji społecznych. Terapię poezją włącza się do innych nurtów pomocy psychologicznej, np. z opartych na psychoanalizie czy terapii egzystencjalnej.

Fizjologiczne skutki poezji

Daje się też zauważyć skutki fizjologiczne kontaktu z poezją. Na przykład czytanie rymów heksametrycznych (klasyczny typ wiersza, wywodzący się ze starożytnej poezji greckiej i rzymskiej) może wspierać synchronizację pracy serca z oddechem. Taką reakcję zobserwowali w niewielkim wprawdzie badaniu naukowcy z Uniwersytetu Witten/Herdecke i innych ośrodków w Niemczech i Austrii. 20 zdrowych ochotników i ochotniczek, wykonywało trzy różne zadania – czytanie Odysei Homera, kontrolowanie oddechu lub swobodne oddychanie.

Jednocześnie elektrokardiogram mierzył akcję serca ochotników, a inny czujnik – przepływ powietrza w nosie i jamie ustnej. Już kontrola oddychania powodowała lepszą synchronizację akcji serca z oddechem, ale czytanie poezji działało lepiej – informują badacze. Tymczasem, w trakcie swobodnego oddychania synchronizacja dramatycznie spadała.

„Mówienie w odpowiednim rytmie ma największy wpływ na synchronizację niskoczęstotliwościowych oscylacji oddechowych i fluktuacji rytmu serca, podczas gdy interakcja sercowo-oddechowa w trakcie codziennych czynności jest rzadko synchronizowana” – stwierdzają naukowcy.

Jaki z tego wszystkiego płynie wniosek? Jeśli ktoś lubi poezję – brawo, niech nadal czyta lub pisze. A kto jeszcze się z nią nie zaprzyjaźnił, to może warto, aby spróbował. Warto też czytać wiersze na głos. Może się opłacić, także jeśli chodzi o zdrowie.

Marek Matacz

Fot. PAP/P. Werewka

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Ponad 82 tys. nauczy
Czym najlepiej porus