Podpórka dla rządu zaczyna się krystalizować
Niektórzy taką łapankę, aby mieć większość w parlamencie, nazywają „trzecią nogą”, ale są też tacy, którzy mówią o rękach/maszynkach do głosowania, jakie są potrzebne, by gabinet mógł w ogóle funkcjonować.
W ostatnich dniach mieliśmy już pewne deklaracje, więc Partia Pracy, która swoją lewicowość bardziej podkreśla na marszach równości, niż w faktycznej walce o dobro ludu pracującego miast i wsi, zadeklarowała, iż nie ma specjalnej ochoty wejść do rządu. Odbyły się także rozmowy z Socjaldemokracją, która też z prawdziwą lewicą ma niewiele wspólnego, a i to ugrupowanie dalekie jest od podjęcia kroków, jakie doprowadzą je do tworzenia struktur rządowych.
Obecnie scenariusz, jaki się przed nami rysuje, mówi bardziej o posłach niezależnych, a dokładnie z Regionalnej Grupy Niezależnych, w której skład wchodzą posłowie Michael Lowry, Noel Grealish, Kevin „Boxer” Moran, Seán Canney, Marian Harkin, Verona Murphy, Carol Nolan, Barry Heneghan i Gillian Toole.
W przyszłym tygodniu powołany ma zostać zespół negocjacyjny tej grupy i to on prowadzić będzie rozmowy z przedstawicielami Fianna Fáil i Fine Gael. Wcześniej rzecznik grupy Michael Lowry spotka się z Jackiem Chambersem i Helen McEntee, aby ustalić ramy rozmów i pola negocjacyjne. Pierwszy kontakt w tej sprawie został już nawiązany, a poseł Lowry rozmawiał podczas telekonferencji z Simonem Harrisem i Micheálem Martinem.
Z napływających informacji wiadomo, że Regionalna Grupa Niezależnych żywo interesuje się uczestnictwem w rządzie, a wysyła też sygnały, iż może na wielu polach popierać propozycje Fianna Fáil i Fine Gael. Członkowie tej grupy dodają, że mogą zadowolić się marginalnym i stanowiskami w gabinecie, więc właściwie nie stawiają wygórowanych warunków.
Jeżeli rozmowy potoczą się w dobrym kierunku, niezależni mogą otrzymać stanowisko superjuniora w randze ministra albo pełnego ministra, choć niezbyt ważnego resortu. To oznacza, że pełnia władzy pozostanie w rękach Fianna Fáil i Fine Gael. Grupa wysłała również wczesny sygnał, że chce, aby Verona Murphy, posłanka z Wexford, została pierwszą kobietą wybraną na stanowisko Ceann Comhairle, czyli w polskiej nomenklaturze marszałka Sejmu.
Rozmowy na pełną skalę z niezależnymi rozpocząć się mają w pierwszych dniach stycznia.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Zdj. Dzięki uprzejmości RTE