Pojawia się coraz więcej opinii, które mówią, że samo podniesienie limitu przepustowości lotniska w Dublinie, nie rozwiąże problemów tego portu lotniczego, gdyż w takim przypadku konieczna stanie się budowa trzeciego terminala.
Przedsiębiorca z branży lotniczej Ulick McEvaddy powiedział, iż podniesienie limitu pasażerów wpłynie na większą ilość osób w istniejących terminalach, ale i może zakorkować autostradę M1, na której wzrośnie ruch samochodów. W takiej sytuacji potrzebny więc będzie trzeci terminal, a i rozbudowa dróg dojazdowych do lotniska, aby poradzić sobie z osobami, które zdążać będą do tego portu lotniczego i go opuszczać.
McEvaddy powiedział również, że problem z przepełnieniem dublińskiego lotniska nie jest nowy, i już w 2006 roku władze kraju, ale też Rada Hrabstwa Fingal informowane były, iż rosnąca ilość pasażerów powodować będzie trudności dla lotniska, a to musi inwestować w nową infrastrukturę i drogi dojazdowe.
Rozwiązaniem, jakie proponuje się w tej sytuacji, jest właśnie budowa trzeciego terminalu pasażerskiego, a rolę trasy dojazdowej mogłaby przejąć wówczas autostrada M2. Rozładuje to część ruchu, jaka prowadzona jest autostradą M1, więc dojdzie też do udrożnienia tej trasy.
Szacowany koszt całej rozbudowy lotniska w Dublinie ocenił McEvaddy na około 2 miliardy euro, natomiast realizacja projektu trwać będzie około pięciu lat.
To z kolei oznacza, że prace, aby Dublin Airport nie został zablokowany i odpowiadał na potrzeby rosnącego ruchu pasażerskiego, powinny rozpocząć się już teraz i być prowadzone w szybkim tempie, co pozwoli na rozwój stołecznego portu lotniczego.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
Photo Dublin Airport