Podatek od firm energetycznych sfinansuje pomoc dla mieszkańców Irlandii
Rząd ma przekonanie, iż nowy podatek, jaki ma związek z osiąganiem nieplanowanych zysków przez firmy energetyczne, zdoła sfinansować kolejną transzę pomocy mieszkańcom kraju, którzy borykają się z kryzysem kosztów utrzymania.
Tu jednak zasiana została niepewność, bo minister środowiska Eamon Ryan ujawnił, że podatek może przynieść od 280 do 600 mln €, więc od ilości wpływów zależeć powinna wysokość pomocy udzielanej w ramach programów rządowych. Minister zapowiedział jednocześnie, że wkrótce opublikuje wstępne przepisy, jakie opisywać będą cały program.
Z informacji rządu wiemy jednak, że propozycje, jakie zostały zgłoszone wcześniej, będą kosztowne, więc tylko sfinansowanie wypłaty podwójnego zasiłku socjalnego wszystkim jego beneficjentom, kosztować ma budżet 330 mln €, natomiast wypłata podwojonej kwoty zasiłku rodzinnego wszystkim z takiego korzystającym, zamknie się kwotą 200 mln €. Kolejna transza pieniędzy na wsparcie energetyczne i to w kwocie zaledwie 200 € brutto narazi Skarb Państwa na uszczerbek w wysokości ponad 400 mln €.
To jednak nie przeszkodziło premierowi Leo Varadkarowi wypowiadać się w Dáil z dużym optymizmem i powiedział on, że nowy podatek od firm energetycznych, będzie miał zdolność wygenerować przychodów w kwocie „setek milionów euro”.
Leo Varadkar:
– To są pieniądze, których nie uwzględniliśmy w tegorocznym budżecie. To dodatkowe fundusze, które możemy wykorzystać na pokrycie kosztów utrzymania.
Niektóre ze źródeł rządowych mówią jednak, że przychody z nowego podatku mogą być też zbliżone do dolnej granicy, jaką obecnie określa się na 280 mln €, więc wcale nie muszą odzwierciedlać skali udzielanej pomocy. W takim przypadku powstanie dziura w budżecie, a tę trzeba będzie pokryć z innych środków, jakie znajdują się w państwowej kasie.
Nie jest też pewne, czy uda się w najbliższych dniach osiągnąć porozumienie koalicyjne w tej sprawie, więc kolejnych programów pomocowych, gdyż o ile Fine Gael i Fianna Fáil chcą uniwersalnego wsparcia dla wszystkich mieszkańców kraju, tak Partia Zielonych twierdzi, że pomoc powinna być ukierunkowana i przeznaczona dla najbardziej potrzebujących.
Z propozycjami „FG” i „FF” zgadza się natomiast opozycja, która już wcześniej postulowała dodatkowe wsparcie dla mieszkańców Irlandii, więc wydaje się, że podczas głosowania w tej sprawie, nie byłoby najmniejszych problemów, by Dáil zatwierdził pomoc rządową proponowaną przez dwa największe ugrupowania koalicyjne. Jednocześnie podczas debaty w tej sprawie Sinn Féin zaapelowało do rządu, aby wprowadził wiosenną premię dla beneficjentów środków socjalnych, co pomoże im w opanowaniu niektórych kosztów. Apel spotkał się jednak z oporem ministrów, a w mocnych słowach do Mary Lou McDonald zwróciła się minister ochrony socjalnej Heather Humphreys, która powiedziała, że w Irlandii Północnej, gdzie wybory wygrało Sinn Féin, poziom ubóstwa ocenia się na wyższym poziomie, niż w Republice. Minister dodała, że na Północy, jedna na pięć osób żyje w ubóstwie, a ponad połowa społeczeństwa boryka się z ubóstwem energetycznym. Humphreys powiedziała też, iż podczas rządów „SF”, pomoc, jakiej wcześniej udzielił mieszkańcom rząd w Dublinie, nie byłaby możliwa, bo finanse dawno by się załamały.
Na te słowa z wściekłością zareagowali członkowie największej partii opozycyjnej i mówili, że minister Humphreys, „oderwana jest od rzeczywistości”, natomiast rząd robi ruchy pozorne, które mają tylko wyglądać na pomoc, jakiej udziela społeczeństwu.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Stock Birken on Unsplash