Początek sporów w koalicji
Sprawa, której teraz możemy się przyglądać, więc propozycja Fine Gael o przyznaniu ulgi podatkowej w kwocie 1000 € dla średnio zarabiających, będzie raczej wstępem do większej ilości przedbudżetowych sporów.
Obecnie mówi się, że duże znaczenie będzie miał letni raport o wykonaniu budżetu na ten rok, więc wtedy dowiemy się, jakie były w pierwszych sześciu miesiącach roku wpływy do państwowej kasy, ale też, ile z niej wydano. O ile pieniędzy Skarb Państwa zgromadzi więcej, niż wcześniej przewidywano, a jest to prawdopodobne, część ugrupowań koalicyjnych może uznać, iż to doskonały moment, aby odzyskać poparcie społeczne i tymi podatkowymi nadwyżkami zacząć kupować głosy elektoratu.
To z kolei będzie miało potencjał wprowadzenia partii tworzących koalicję na kurs kolizyjny, bo już teraz takie problemy są obserwowane, a potencjalna nadwyżka z tego roku w wysokości 16 mld €, będzie kusić, żeby spożytkować ją na „przekonywanie” do siebie potencjalnych wyborców.
Z jednej strony będzie to dobre, bo zyskamy na podatkach, więc płacić możemy mniej od stycznia przyszłego roku, ale pamiętajmy, że to i tak my wkładamy pieniądze do budżetu, więc zwrócone będą tylko nasze pieniądze, czyli nic nadzwyczajnego politycy dla nas nie zrobią.
Jest w tym wszystkim jeszcze Fianna Fáil i jej minister finansów, a ów nie jest aż tak skory do przekazywania nadwyżek budżetowych mieszkańcom kraju, gdyż chciałby odkładać pieniądze na gorsze czasy.
To właśnie może stać się punktem sporym w polityce przed opublikowaniem budżetu na przyszły rok, a i pamiętać należy, iż najmniejszy z koalicjantów ma coś do powiedzenia i chciałby raczej uszczknąć coś z tego tortu, więc będzie upierać się o przekazanie mu większych ilości pieniędzy na cele środowiskowe.
W moim przekonaniu wchodzimy teraz w intensywny politycznie okres, pomimo zbliżających się wakacji, a będzie on wywołany przez partie rządzące i ich wizje wydatkowania pieniędzy w roku przyszłym, czyli wyborczym.
Bogdan Feręc
Photo by Ibrahim Boran on Unsplash