Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Po kraju jeździ coraz więcej nielegalnych taksówek

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kiedy w pandemii ilość taksówkarzy zaczęła się zmniejszać, po jej zakończeniu część z kierowców już nigdy nie wróciła do zawodu, a część z nich stała się nielegalnymi, gdyż nie zgłosili powrotu do działalności, choć świadczą takie usługi.

Mowa tu o taksówkarzach, którzy pracują na etatach, ale wieczorami i w weekendy wykorzystują braki taksówek, aby dorobić sobie do pensji. Problem polega jednak na tym, że nie mają oni odnowionych licencji taksówkarskich oraz z tytułu pobieranych opłat, nie odprowadzają należnych państwu podatków. Do obliczenia należności za przejazdy używają również nieautoryzowanych taksometrów.

Tylko w roku ubiegłym ilość postępowań karnych wzrosła w przypadku nielicencjonowanych taksówkarzy o 70%, a jak mówią ich koledzy z licencjami, jest to odbieranie im klientów przez osoby, które nie są do tego uprawnione. Taksówkarze legalnie prowadzący działalność dodają, że takie zachowanie pogłębia jednocześnie kryzys taksówkowy w kraju, gdyż tracą oni dochody, co prowadzi do decyzji o odejściu z tego zawodu.

Organa reprezentujące taksówkarzy z Irlandii dodają, że sprawy karne, jakie dotyczyły w roku ubiegłym nielegalnego prowadzenia działalności przewozowej, to wierzchołek problemu, bo w kraju jest przypuszczalnie kilka tysięcy takich osób.

Część z tych nielegalnych taksówkarzy proponuje też usługi prywatne, więc na telefon, a wykonują kursy tańsze, co z kolei niszczy konkurencję na rynku.

Kierowcy z licencjami taksówkowymi dodają, że prowadzenie przez nich działalności, wiąże się z wieloma opłatami, w tym wnoszą je za wydanie samej licencji, płacą za egzaminy oraz odprowadzają podatki, więc ponoszą koszty, jakich nie mają nielicencjonowani kierowcy taksówek. Nielegalni taksówkarze to z kolei grupa, których kosztem jest zakup paliwa i opłaty związane z typową eksploatacją samochodu, więc w tym przypadku praktycznie każde zarobione euro, trafia do ich kieszeni.

W procederze utrzymania na irlandzkim rynku taksówkowym nielegalnych przewoźników udział biorą też kelnerzy i właściciele lokali nocnych, którzy albo polecają swoim gościom wybraną przez siebie taksówkę, albo wzywają współpracującego z pubem nielegalnego taksówkarza. O takich przypadkach wielokrotnie informowany był Krajowy Zarząd Transportu i Komitet Doradczy ds. Taksówek.

Najgorzej pod tym względem sytuacja wygląda w dużych miastach, gdzie nielegalnym taksówkarzom jest się łatwiej ukryć w mnogości taksówek, ale i małych miastach proceder również rozwinięty jest do poważnych rozmiarów. W niektórych miasteczkach w Irlandii, ze świecą szukać w weekendowy wieczór legalnego przewoźnika, gdyż większość taksówek nie ma wykupionych licencji.

Jeden z taksówkarzy powiedział nawet, iż zna miasteczko w Irlandii, gdzie legalnie działalność taksówkarską prowadzi zaledwie jeden kierowca, chociaż jeździ w nim dziewięć taksówek.

Taksówkarze z licencjami zażądali od swoich stowarzyszeń, aby wymogli na władzach krajowych wzmożenie kontroli, które prowadzone będą zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy, a przede wszystkim w weekendy. Kontrole powinny odbywać się na postojach taksówek, dodają, ale i w asyście Gardy w ruchu miejskim. Sprawy przeciwko nielegalnym kierowcom taksówek kierowane zaś na drogę postępowania karnego i skarbowego.

Bogdan Feręc

Źr. Extra.ie

Fot. CC BY-SA 4.0 Craicabu

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version