Gerry „Mnich” Hutch rozpoczął już swoją kampanię wyborczą, a nawet uzyskał poparcie grup społecznych, chociaż jego kandydatura budzi w irlandzkim społeczeństwie wiele kontrowersji i mieszanych reakcji.
Należy się jednak spodziewać, że Hutch może mieć całkiem spore grono zwolenników, więc stać się czarnym koniem tej kampanii, gdyż w niektórych środowiskach doceniana jest jego pomoc i wsparcie finansowe, jakiego udzielał już wcześniej. Tak stało się z w przypadku głównego trenera klubu bokserskiego Corinthians Kevina Corcorana, a to on oficjalnie poparł Hutcha w staraniach o poselski mandat.
Kevin Corcoran mówiąc o hojności Hutcha stwierdził:
– Gerald kupił budynek przy Buckingham Street już 25 lat temu i dał nam go za roczny czynsz jednego euro – to wszystko, co musieliśmy płacić. Oczywiście, nie pobiera czynszu, ale zasadniczo bezpłatnie przekazał nam budynek, abyśmy mogli prowadzić w nim klub bokserski. Wszyscy wiedzą, że czynsze, zwłaszcza w śródmieściu, są teraz szalone. Prawdopodobnie płacilibyśmy za ten budynek od 2000 do 4000 euro miesięcznie, a na to nas nie stać. Pobieramy od dzieci opłatę w wysokości 2 euro.
Trener Corcoran dodał, że Gerry Hutch bardzo rzadko odwiedza klub, ale robi to zawsze, kiedy jest w Dublinie.
Kevin Corcoran:
– Kiedy wraca do domu, wpada, żeby się przywitać, przychodzi, wita się z chłopakami i rzuca okiem na trening dzieciaków. Nie ma innego człowieka, posła, nikogo, kto kupiłby budynek i oddał go lokalnej społeczności.
Kevin Corcoran jest też przekonany, iż wiele osób skorzystało na pomocy, jakiej udzielił im Hutch, więc „ludzie mają swoje powody”, aby go szanować, a nawet wspierać w uzyskaniu nominacji poselskiej. Jak dodał trener Corcoran, niewiele osób przejmuje się lub jest zaniepokojonych potencjalnymi powiązaniami Hutcha z przestępczością zorganizowaną, więc nie będzie to wyznacznikiem ich poparcia wyborczego.
Kevin Corcoran:
– Widzimy Geralda tylko jako osobę bardzo pomocną, jaką jest. Znamy tylko tego człowieka, który nam pomaga i daje nam kij za darmo. W naszym klubie chcielibyśmy uzyskać więcej dotacji, które pomogłyby nam w zakupieniu większej ilości sprzętu i innych tego typu rzeczy. Nie płacimy czynszu w naszym klubie, ale mamy ogromne rachunki – rachunki za wodę i prąd, które musimy zapłacić.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
Image by Sergey Gorbachev from Pixabay