Pierwsze firmy zawieszają dostawy do USA

Obecnie producenci aut w Europie są w okresie podejmowania decyzji o dalszym postępowaniu względem nałożonych przez USA ceł, a i pojawiają się decyzje, które będą miały wpływ na pracowników w tym sektorze, ale i w branżach pokrewnych oraz współpracujących.
Jak poinformował Jaguar Land Rover (JLR), zawiesza w okresie krótkoterminowym dostawy swoich samochodów do Stanów Zjednoczonych, a na początku dostawy zostają przerwane do końca kwietnia, by następnie pojawiła się kolejna decyzja, czy w ogóle zostaną wznowione. USA są dla samochodów Jaguar i Land Rover czwartym co do wielkości rynkiem zbytu aut luksusowych, więc w istotny sposób wpłynie to na wielkość produkcji i sprzedaży, jaką prowadzi JLR.
Właścicielem marek Jaguar i Land Rover jest natomiast indyjski koncern Tata Motors, który poinformował, iż rozmawia aktualnie ze swoimi kooperantami, jaka może być długoterminowa reakcja firmy na cła, które nałożyła Ameryka, a obecnie podejmuje działania obliczone na minimalizację strat. Tata Motors opracować ma też strategię średnioterminową dla segmentu aut luksusowych, więc szuka możliwości zachowania sprzedaży aut Jaguar i Land Rover w USA.
W komunikacie podkreślono, że Stany Zjednoczone są dla JLR ważnym rynkiem zbytu marek w kategorii premium, a w tym kraju Jaguar Land Rover sprzedaje około 25% całej swojej produkcji, czyli średnio 400 000 aut rocznie.
Można jednak powiedzieć, że JLR poradzi sobie bez żadnego problemu na amerykańskim rynku jeszcze przez kilka miesięcy, ponieważ zgromadzono tam całkiem spore zapasy samochodów, które będą wyprzedawane bez 25 proc. ceł.
Większe problemy będzie miał jednak sektor motoryzacyjny w Wielkiej Brytanii, w którym zatrudnionych jest ponad 200 000 osób, a to właśnie ich dotykać będą cła nałożone przez Amerykę. Jak się obecnie sugeruje, część linii produkcyjnych pracować będzie w skróconych godzinach, więc szykują się czasowe zwolnienia pracowników.
Jeżeli jednak cła na samochody do USA zostaną utrzymane, ocenia się, że od 12 do 22 procent załóg sektora motoryzacyjnego w Wielkiej Brytanii może stracić zatrudnienie.
Największym eksporterem samochodów z Europy jest na rynku amerykańskim właśnie Wielka Brytania, a następnym stała się Unia Europejska. W tej natomiast prym w sprzedaży samochodów do Ameryki wiodą Niemcy, które też rozważają środki zaradcze na nową sytuację.
Bogdan Feręc
Źr. PAP/Reuters
Photo by GRAHAM MANSFIELD on Unsplash