Dublin Airport przechodzi prawdziwą drogę przez mękę, a czasami może się wydawać, że komuś zależy, aby dublińskie lotnisko stało się prowincjonalnym z niewielką ilością pasażerów i kilkoma dziennie startującymi samolotami.
Te kłody rzucane pod nogi władz lotniska i kooperantów odbijają się jednak na pasażerach, którzy stracili właśnie możliwość parkowania na prawie 250 miejscach. An Bord Pleanála odrzuciała wniosek odwoławczy Dublin Airport, a ten mówił, iż lotnisko chce utrzymać plan wykorzystywania prywatnego parkingu obsługującego pasażerów. Parking wyposażony był w 248 miejsc na samochody osobowe, a należy i zarządzany jest przez Carra Shore Hotel (Dublin) Ltd.
Plany lotniska przewidywały, że ten właśnie parking miałby działać jeszcze przez pięć lat, a był wynikiem porozumienia, jakie DAA zawarło z władzami hotelu. Obie strony zgodziły się, by parking należący do hotelu, mógł być wykorzystany na krótko- i długoterminowe postoje klientów lotniska w Dublinie.
Wcześniej decyzję o cofnięciu zgody na korzystanie z parkingu wydała Rada Hrabstwa Fingal, co spowodowało wniesienie odwołania do An Bord Pleanála. Urzędnicy ds. planowania uznali jednak, że chcą podtrzymać decyzję Rady Hrabstwa Fingal i odmówili wydania swojej pozytywnej opinii w tej sprawie.
Właściwie cała sprawa rozbija się o nazewnictwo, bo mówi się, że parking ten nie jest „parkingiem pomocniczym”, jak zapisano w pierwotnych dokumentach, a na tej podstawie określono to, jako działanie „niedozwolone” i wykorzystanie terenu niezgodne z przeznaczeniem.
W swojej opinii Rada Hrabstwa FIngal podkreśliła, że długotremionowe prowadzenie tego parkingu kłóci się a planami celu strefy „wysokiej technologii”, które zawarte zostały w planie rozwojowym Fingal na lata 2023-2029.
Inspektor komisji odwoławczej w tej sprawie Emma Nevin powiedziała:
– Nie jestem przekonana, że obecne wykorzystanie obiektu uzasadniałoby udostępnienie przy hotelu parkingu niebędącego parkingiem pomocniczym, który mógłby być wykorzystywany jako parking komercyjny związany z lotniskiem w Dublinie. Nie jestem przekonana, że przyciągnięcie na teren lotniska parkingu niezwiązanego z hotelami poprawiłoby jego funkcjonowanie, biorąc pod uwagę lokalizację i obecne przeznaczenie hotelu w tym miejscu, a objętym apelacją. Uważam, że rozwój, który należy zachować, jest fragmentaryczny i doraźny w kontekście szerszego rozwoju i strategii zapewniania miejsc parkingowych na terenie kampusu lotniska w Dublinie.
Strony, które otrzymały decyzję odmowną twierdzą jednak, że jest ona ze szkodą dla pasażerów lotniska, którzy stracą miejsca parkingowe, a tych na głównym lotnisku w kraju cały czas brakuje.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Fot. Dublin Airport